Boenisch musi zapracować na kontrakt w Stoke. "Po Euro nie trenował zbyt wiele"

Menedżer Stoke City nie jest zachwycony dyspozycją testowanego przez The Potters Sebastiana Boenischa. Losy polskiej obrońcy rozstrzygną się po środowym sparingu.

W poniedziałek Sebastian Boenisch wystąpił przez ponad godzinę w sparingu Stoke City z Torquay United. Reprezentant Polski nie zachwycił menedżera Tony'ego Pulisa.

- Boenisch rozegrał wszystkie mecze w reprezentacji Polski podczas Euro. Postanowiliśmy sprowadzić go na ziemię i wystawić go w dwóch spotkaniach, aby zobaczyć, jak sobie radzi. Nie sądzę, by po mistrzostwach Europy zbyt wiele trenował i było to widać podczas gry - powiedział szkoleniowiec 14. drużyny Premier League.

Według angielskich dziennikarzy o przyszłości 25-latka zadecyduje występ w środowym meczu towarzyskim z Yeovil Town. Jeśli Pulis uzna, że Boenisch jest przydatny do zespołu, Stoke zaproponuje mu kontrakt. W przeciwnym razie obrońca, którym interesują się także WHU i Wolves, nadal będzie szukał klubu.

Komentarze (0)