Peszko nie odejdzie z FC Koeln przed EURO 2012. "W Anglii mógłbym zarobić więcej, ale..."

2 stycznia mija rok odkąd Sławomir Peszko przeniósł się z Lecha Poznań do FC Koeln. Latem niewiele brakowało, a Polak znów zmieniłby barwy klubowe. Teraz przyznaje, że w Kolonii czuje się świetnie i zostaje w klubie, choć ma dwie oferty z ligi angielskiej.

W 2011 roku FC Koeln rozegrał 34 mecze ligowe. Sławomir Peszko wziął udział w 28 spośród nich. Zdobył jednego gola i zaliczył aż 12 asyst. Jeśli tylko nie jest kontuzjowany, ma pewne miejsce w podstawowym składzie. - To dobrze i dla nas, i dla Sławka, że gra w naszej drużynie - uważa dyrektor sportowy Volker Finke.

Niezła forma "Peszkina" nie pozostała bez echa w Europie. Rosyjskie media spekulowały, że 26-latka chce sprowadzić bogaty Lokomotiw Moskwa w pakiecie z Lukasem Podolskim. Co na ten temat sądzi agent zawodnika, Andrzej Grajewski? - Mamy w tej chwili dwie oferty z Anglii, jednak Sławek definitywnie do końca obecnego sezonu zostaje w Kolonii - zapewnia.

Peszce coraz bardziej podoba się w drużynie Stale Solbakkena. Norweski trener zapowiada, że w drugiej połowie sezonu jego podopieczni przypuszczą szturm na czołowe lokaty w tabeli. - Czuję się tutaj świetnie. W Anglii mógłbym wprawdzie zarobić więcej, ale w tej chwili ma to drugorzędne znaczenie - przekonuje kadrowicz Franciszka Smudy. - Musimy cały czas ciężko pracować. Chcę być w tym elemencie wzorem dla innych - przyznaje w rozmowie z Kickerem.

Przynależność klubowa "Peszkina" w sezonie 2012/2013 zależeć będzie od jego postawy podczas czerwcowego EURO 2012. - Sławek będzie chciał zaprezentować się najlepiej jak tylko potrafi na Mistrzostwach Europy. To dobrze dla niego, a być może także dla nas - zastanawia się Finke. Niewykluczone, iż liczy on, że FC latem uda się sporo zarobić na sprzedaży Peszki, którego kontrakt wygasa dopiero w 2014 roku. - Po EURO usiądziemy razem przy stole z Finke i porozmawiamy o przyszłości Sławka. Tak ustaliliśmy - kończy Grajewski.

Komentarze (0)