Cezary Wilk: Jeśli pojawiłoby się powołanie, nie wyobrażam sobie, że opuszczę pucharowy meczy Wisły

Pomocnik Wisły Kraków, Cezary Wilk przyznał, że jeśli otrzymałby powołanie na grudniowe zgrupowanie reprezentacji Polski, na które selekcjoner Franciszek Smuda zaprosi zawodników z rodzimej ligi, zrezygnowałby z występu w kadrze na rzecz gry w Wiśle.

16 grudnia oparta na ligowcach reprezentacja Polski rozegra mecz kontrolny z nieznanym jeszcze przeciwnikiem. Wilk, który w tym sezonie ma pewne miejsce w składzie Wisły, a pod nieobecność Radosława Sobolewskiego jest kapitanem Białej Gwiazdy, nie liczy jednak na powołanie.

- Nie liczę na to, bo 14 grudnia gramy przecież mecz z Twente Enschede w Lidze Europejskiej. A mecz reprezentacji jest 16 grudnia. Na razie nie ma żadnych powołań, ale jeśliby się pojawiło, to nie wyobrażam sobie, abym miał opuścił mecz pucharowy Wisły - mówi Wilk.

25-letni pomocnik pogodził się już z myślą, że nie znajdzie się w kadrze na przyszłoroczne mistrzostwa Europy: - Najważniejsze moje cele związane są z Wisłą. Do kadry są powoływani najlepsi zawodnicy, jest wielu defensywnych pomocników: Polański, Dudka, Murawski, ja jestem daleko. Pomijany jest też Borysiuk. Trener stawia na pewnych zawodników, trzeba to uszanować i życzyć im powodzenia.

Źródło: Dziennik Polski.

Komentarze (0)