Znany na polskich boiskach Brazylijczyk dołączył w środę do przebywających na obozie w Grodzisku Wlkp. piłkarzy Pogoni. Wcześniej, Edi Andradina poprosił o przedłużenie wolnego z powodu ślubu i nie wystąpił w meczu testowym z Unionem Berlin. Dopiero podczas zgrupowania rozpoczął treningi w klubie i miał okazję, aby poznać resztę drużyny. - Czuję się w Pogoni jak w domu. Z czasów moich występów w Szczecinie pamiętam tylko Bartka Fabiniaka i kierownika drużyny. Resztę zawodników poznałem dopiero kilka dni temu, ale bardzo szybko mnie zaakceptowali - powiedział doświadczony Brazylijczyk.
Edi Andradina w barwach Pogoni w 2006 roku
Trener Marcin Sasal, z którym Edi pracował wcześniej w Koronie Kielce, wystawił swojego podopiecznego w drugim sobotnim sparingu, przeciw Chojniczance Chojnice (4:0). Andradina kreował grę w środku pola wespół z Takafumim Akahoshim, zaprezentował kilka technicznych zagrań i okrasił występ efektowną bramką w 36. minucie, która otworzyła wynik meczu w Opalenicy. - Ostatniego gola w barwach Pogoni zdobyłem także niedaleko stąd, w Grodzisku Wlkp., gdy spadaliśmy z ekstraklasy - przypomniał Edi.
- Z moją formą fizyczną nie jest jeszcze najlepiej, ale w ciągu dwóch tygodni powinienem dorównać reszcie zespołu. W końcówce poprzedniego sezonu złapałem lekką kontuzję i musiałem pauzować trzy tygodnie. Dopiero dwa tygodnie temu mogłem rozpocząć ćwiczenia. Trener przygotowania fizycznego przygotował dla mnie plany treningowe i myślę, że da to efekty. Patrzę już w przyszłość i te pierwsze dni dają mi powód do zadowolenia - opowiadał piłkarz, który powrócił do Pogoni po czterech sezonach spędzonych w Koronie.
Edi związał się ze szczecińskim pierwszoligowcem dwuletnim kontraktem zawodniczym. 36-latek zapewnia, że kadra Pogoni na najbliższy sezon zapowiada się obiecująco i może zagwarantować walkę o najwyższy cel na zapleczu ekstraklasy. - Poziom piłkarski jest naprawdę wysoki. W drużynie jest mieszanka walczaków i piłkarzy dobrze operujących piłką, która może zaowocować dobrym wynikiem - dodał Andradina.