W pierwszej odsłonie tak na dobrą sprawę nie było zbyt dogodnych sytuacji podbramkowych. Co prawda Artur Boruc, który ponownie rozegrał całe spotkanie musiał się wykazać już w 5. minucie, kiedy to po uderzeniu Sergio Floccariego był zmuszony do interwencji, ale długimi fragmentami Polak nie był zmuszany do większego wysiłku. Później po strzale Gonzaleza były zawodnik Celtiku z problemami, jednak ostatecznie zdołał sparować futbolówkę. Goście odpowiedzieli tylko próbą z dystansu Cerciego, jednak Fernando Muslera popisał się wówczas znakomitą interwencją.
Po zmianie stron podopieczni Eduardo Reji grali już skutecznie. W 69. Kroldrup faulował we własnym polu karnym Kozaka i sam poszkodowany zamienił jedenastkę na bramkę. Niespełna 240 sekund później było już 2:0. Tym razem po stracie piłki przez Donadela, ta trafiła wprost pod nogi Giuseppe Sculliego, który dośrodkował wprost na głowę Kozaka. Ostatecznie Czech umieścił futbolówkę w bramce, z którą wcześniej zdążył się minąć Boruc. Ostatecznie wynik już nie uległ zmianie, co oznacza, że Biancocelesti zdobyli bardzo ważne trzy oczka.
Warto odnotować, że ten pojedynek kontuzjami okupili Diakhite oraz Sergio Floccari. Ponadto w barwach ekipy prowadzonej przez Sinisy Mihajlovicia zadebiutował Valon Behrami.
W tym momencie Lazio ma na swoim koncie 40 punktów i jest trzecie, a Fiorentina jest jedenasta i ma 25 oczek.
Lazio Rzym - ACF Fiorentina 2:0 (0:0)
1:0 - Kozak (k.) 69'
2:0 - Kozak 73'
Składy:
Lazio: Muslera - Lichtsteiner, Diakhite (13' Stendardo), Biava, Radu, Gonzalez (81' Hernanes), Brocchi, Ledesma, Mauri, Kozak, Floccari (38' Sculli).
Fiorentina: Boruc - De Silvestri, Gamberini, Kroldrup, Gulan Donadel (75' Behrami), Santana, Montolivo, Cerci (70' Babacar), Gilardino, Ljajic (46' D'Agostino).
Żółte kartki: Mauri, Lichsteiner (Lazio) oraz Gulan, Donadel, Cerci, Kroldrup (Fiorentina).
Sędzia: Andrea De Marco.