Jacek Kiełb dla SportoweFakty.pl: Przydałoby się wygrać ten mecz

- Przydałoby się wygrać ten mecz i pokazać, że to wyjście z grupy to nie był przypadek - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Jacek Kiełb, pomocnik Lecha Poznań. Kolejorz w 1/16 finału Ligi Europejskiej zagra z SC Braga.

Polski rodzynek w europejskich pucharach, Lech Poznań w 1/16 finału Ligi Europejskiej zagra z wicemistrzem Portugalii, SC Braga. - Ten zespół jest na pewno do przejścia. Wiadomo o tym, ze później możemy też trafić na FC Liverpool, który gra ze Spartą Praga, która wyeliminowała nas z walki o Ligę Mistrzów. Na razie jednak musimy myśleć o tym pierwszym spotkaniu i zobaczymy co będzie - mówi na gorąco portalowi SportoweFakty.pl Jacek Kiełb, pomocnik mistrzów Polski.

Jeżeli Kolejorz wyeliminuje drużynę z Portugalii trafi na Spartę Praga lub Liverpool FC. Co ciekawe, to właśnie prażanie stanęli na drodze Lecha do fazy grupowej Ligi Mistrzów! Na razie jednak zawodnicy z Poznania wolą o tym nie myśleć. - Nie ma teraz takiego zespołu którego jakoś specjalnie się boimy czy coś. Wiadomo, że SC Braga jest mocnym zespołem, przecież wyszła ze swojej grupy. Już się nie możemy doczekać tego spotkania. Teraz na pewno święta przed nami, spotkania z rodziną. Właśnie o tym wszyscy myślą, a później w styczniu będziemy już skupiać się na tym meczu - komentuje reprezentant Polski.

Kolejorz trafił na zespół z zachodu. W związku z tym mistrzowie Polski uniknęli podróży na wschód Europy, czego wielu się obawiało. - Nie ma tak, że ktoś sobie wybiera czy nie. Nikt nam nie mówił, że lepiej byłoby jakbyśmy trafili na ten zespół czy inny. Wiadomo, każdy czekał losowanie. Cieszymy się, że wyszliśmy z grupy, że zrobiliśmy ogromną niespodziankę nie tylko w Polsce, ale na pewno też i w Europie było o tym głośno. Przydałoby się wygrać ten mecz i pokazać, że to wyjście z grupy to nie był przypadek - powiedział Jacek Kiełb.

W przypadku awansu do kolejnej rundy Lechici, jak już wspominaliśmy mogą zagrać na słynnym Anfield w Liverpoolu. - Mamy jeszcze mecz z Bragą. Jak ich przejdziemy to dopiero będziemy myśleć dalej - zakończył były zawodnik Korony Kielce.

Źródło artykułu: