Czwartek w La Liga: Mourinho niepokonany przez 8 lat, David Silva z powrotem w Hiszpanii?

Po raz ostatni Jose Mourinho musiał schodzić z murawy jako przegrany w ligowym, domowym spotkaniu 23 lutego 2002 roku, kiedy to prowadził FC Porto. W kolejnych 136. spotkaniach wygrywał albo remisował, a już w najbliższy weekend po raz pierwszy na Santiago Bernabeu w oficjalnym meczu poprowadzi Real Madryt. Ponadto David Silva jeszcze nie zadomowił się w Premiership, a włodarze Atletico Madryt już myślą o sprowadzeniu go na Vicente Calderon.

Atletico obserwuje Davida Silvę

W swoim oficjalnym debiucie w barwach Manchesteru City niczego wielkiego nie pokazał David Silva, który może mieć problemy z przystosowaniem się do angielskiego stylu gry.

Sytuację 23-latka dokładnie obserwują w Atletico Madryt. Los Rojiblancos są gotowi w kolejnym letnim okienku transferowym złożyć ofertę za hiszpańskiego ofensywnego pomocnika.

Silva trafił do The Citizens z Valencii w te lato za 24 mln funtów.

Mourinho i jego rekord

Jose Mourinho trafił do Realu Madryt z rekordem, o którym większość szkoleniowców nie może nawet pomarzyć. Portugalczyk przez ponad 8 lat nie przegrał ligowego spotkania na własnym boisku w FC Porto, Chelsea Londyn i Interze Mediolan.

Przez ten okres piłkarze pod wodzą Mourinho wygrali 111 razy i 25 razy dzielili się punktami. W najbliższy weekend Portugalczyk po raz pierwszy poprowadzi u siebie piłkarzy Realu Madryt. Królewscy przyjmą na Santiago Bernabeu Osasunę Pampeluna.

Puyol nie zagra w weekend

Według lekarzy FC Barcelony Carles Puyol nie zdąży się w pełni wykurować na sobotni pojedynek przeciwko Hercules Alicante. Filar defensywy Katalończyków przed 1. kolejką doznał urazu łydki, który pogłębił się na zgrupowaniu reprezentacji.

Leczenie 32-latka przebiega pomyślnie, jednak klub nie chce ryzykować zdrowia swojego kapitana i w sobotę najprawdopodobniej zabraknie go nawet na ławce rezerwowych. Hiszpan powinien powrócić na boisko we wtorek w Lidze Mistrzów przeciwko Panathinaikosowi Ateny.

Nowy kontrakt dla Amorebiety coraz bliżej

Nie od dziś wiadomo, że Fernando Amorebieta znajduje się na radarze kilku czołowych ekip. Włodarze Athletic Bilbao nie myślą jednak o jego sprzedaży i już niedługo mają rozpocząć się rozmowy na temat przedłużenia kontraktu defensora.

Aktualna umowa 25-latka wygasa w 2013 roku. W niedawno zamkniętym okienku transferowym najbliżej pozyskania Wenezuelczyka był Rubin Kazań, którego przedstawiciele przyjechali nawet na San Mames. Zarówno klub, jak i zawodnik odrzucili jednak możliwość przeprowadzki obrońcy.

Trener Benfiki przeszkodził w transferze Simao

Simao Sabrosa był łączony z powrotem do Benfiki Lizbona, jednak na przeszkodzie stanął trener Orłów - Jorge Jesus, który zgodnie ze swoją transferową polityką, postanowił sprowadzić kogoś młodszego.

Portugalczycy mieli już przygotowane pieniądze, a także ewentualnych piłkarzy na wymianę za Simao, jednak już na początku negocjacji, Jesus odrzucił możliwość jego sprowadzenia.

Komentarze (0)