Fabio Capello przyznał, że jego reputacja po turnieju w RPA zdecydowanie podupadła. - Stworzyliście "boga" i "potwora". Teraz jestem potworem, ale pamiętam, co pisaliście o mnie po eliminacjach MŚ - poskarżył się na dziennikarzy włoski trener. Capello dodał, że w ciągu długiej kariery trenerskiej nauczył się stawiać czoła krytyce. - Podobnie było w Realu czy Milanie, podobnie jest teraz - stwierdził.
- Przegraliśmy tylko jeden mecz podczas Pucharu Świata z Niemcami po poważnym błędzie sędziego. Ale przez niego opinia na mój temat całkowicie się zmieniła - narzekał na swoje położenie Capello na konferencji prasowej przed meczem z Bułgarią. - Staram się radzić sobie z taką sytuacją. Łatwo jest być najlepszym, gdy się zwycięża, ale jeśli przegrywasz, to od razu wszystko. Trzeba walczyć, a ja jestem wojownikiem - zapowiedział 64-letni opiekun Synów Albionu.