W Lidze Konferencji pozostało 16 kandydatów do obsadzenia dwóch miejsc w finale we Wrocławiu. Połowa klubów, w tym Legia Warszawa, dostała się bezpośrednio z fazy ligowej do 1/8 finału. Pozostali, między innymi Jagiellonia Białystok, przedostała się przez rundę play-off.
Przed losowaniem istniał całkiem prawdopodobny wariant, w którym Legia zagra z Jagiellonią o awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Stety, niestety takiego dwumeczu w tym sezonie nie będzie. Kluby z PKO Ekstraklasy mogą spotkać się dopiero w finale, ponieważ znalazły się w innych częściach drabinki.
Jako pierwsza zagra w czwartek Legia. O 18:45 rozpocznie mecz na wyjeździe z Molde FK. Zgodnie z informacjami norweskiego klubu, zainteresowanie biletami nie było duże. Aker Stadion może pomieścić blisko 12 tysięcy kibiców, ale większym problemem niż żywiołowy doping gospodarzy, wydaje się sztuczna murawa. W tym sezonie, na obiekcie Molde, zwyciężali trzej zagraniczni przeciwnicy IF Elfsborg, APOEL i Shamrock Rovers.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Wspomniana drużyna z Irlandii była przeciwnikiem Molde FK w rundzie play-off. Drużyna z Norwegii weszła do fazy pucharowej z dopiero 23. miejsca. Zresztą wyeliminowanie Shamrock Rovers również przyszło bardziej doświadczonemu pucharowiczowi z trudem. Potrzebował do tego konkursu rzutów karnych. Przed piłkarzami Molde i Legii trzecie spotkanie w historii - raz awansował klub z Polski, raz ten z Norwegii.
O godzinie 21 Jagiellonia rozpocznie na własnym stadionie dwumecz z Cercle Brugge. Zespół z Belgii przyleciał do Polski po raz drugi w sezonie. Poprzednią wizytę na stadionie Wisły Kraków wspomina bardzo dobrze, ponieważ w drodze do fazy ligowej zdemolował pierwszoligowca 6:1. W rewanżu co prawda poniósł wstydliwą porażkę 1:4 z Wiślakami, ale późniejsza przygoda Cercle w fazie ligowej pokazała, że był to tylko wypadek przy pracy.
Niedoświadczony pucharowicz z Belgii pokazał się z dobrej strony i zajął w tabeli ósme miejsce. O pozycję wyższe niż Jagiellonia, dzięki czemu w lutym nie kłopotał się europejskimi obowiązkami. Co innego mistrz Polski, który zaliczył przetarcie w dwumeczu z FK TSC Backa Topola. Oba kluby jeszcze nigdy nie grały w europejskim pucharze "wiosną", także każdy krok, który postawią, będzie rekordowy.
Bez polskich zespołów, ale z piłkarzami z Polski robi się coraz ciekawiej w Lidze Europy. Do gry wracają w niej Manchester United, Tottenham Hotspur czy Lazio. Fenerbahce SK, z Sebastianem Szymańskim w kadrze, rozpocznie u siebie dwumecz z Rangers FC. Dobrze zapowiada się także rywalizacja AS Romy z Athletikiem Bilbao.
Transmisje meczów Legii i Jagiellonii w Polsacie Sport 1. Relacje na żywo w portalu WP SportoweFakty.
1/8 finału Ligi Europy:
18:45, AZ - Tottenham Hotspur
18:45, Real Sociedad - Manchester United
18:45, FCSB - Olympique Lyon
18:45, Fenerbahce SK - Rangers FC
21:00, Viktoria Pilzno - Lazio
21:00, FK Bodo/Glimt - Olympiakos Pireus
21:00, Ajax - Eintracht Frankfurt
21:00, AS Roma - Athletic Bilbao
1/8 finału Ligi Konferencji:
18:45, Real Betis - Vitoria Guimaraes
18:45, Panathinaikos - ACF Fiorentina
18:45, Molde FK - Legia Warszawa
18:45, FC Kopenhaga - Chelsea FC
21:00, Jagiellonia Białystok - Cercle Brugge
21:00, NK Celje - FC Lugano
21:00, Borac Banja Luka - Rapid Wiedeń
21:00, Pafos FC - Djurgardens IF