Hansi Flick oficjalnie ogłosił, że Wojciech Szczęsny jest teraz pierwszym bramkarzem drużyny. Trener FC Barcelony podjął decyzję po sześciu występach polskiego golkipera w ostatnich ośmiu meczach.
Jeszcze niedawno to Pena był niekwestionowanym numerem jeden w bramce "Dumy Katalonii". Jednak od czasu, gdy spóźnił się na poranną odprawę w Arabii Saudyjskiej, jego pozycja uległa zmianie.
Flick podkreśla, że doświadczenie Szczęsnego jest kluczowe dla jego decyzji. Polak zagrał już przeciwko Valencii i Atalancie, a także będzie bronił w nadchodzącym meczu z Alaves. Decyzja niemieckiego trenera jest szeroko komentowana w hiszpańskich mediach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią
"W 2025 roku doszło do radykalnego zwrotu zaufania. Flick wystawił polskiego bramkarza na Puchar Króla i korzystając z faktu, że Pena spóźnił się na odprawę przed meczem z Athletic o Superpuchar, zostawił już go na ławce rezerwowych" - pisze "Mundo Deportivo".
"Od dnia, w którym Inaki przybył spóźniony na poranną odprawę, wszystko się zmieniło. Jeszcze niecały miesiąc temu, dla Flicka numerem jeden, niepodważalnym, był Inaki" - zauważyli dziennikarze katalońskiego portalu "Sport".
Dodajmy, że najbliższe spotkanie FC Barcelony zaplanowano na niedzielę (2 lutego). Tego dnia "Duma Katalonii" zmierzy się z Deportivo Alaves. Pierwszy gwizdek o godzinie 14:00.