Sezon 2024/25 przejdzie do historii. To właśnie w nim po raz pierwszy w Lidze Mistrzów ma miejsce rywalizacja w fazie ligowej, a nie grupowej. W środę, 29 stycznia odbyła się ostatnia, 8. kolejka zmagań.
Tym samym poznaliśmy już komplet drużyn, która będzie rywalizować w fazie pucharowej. Przypomnijmy, że osiem najlepszych zespołów od razu awansowało do 1/8 finału, zaś pozostali muszą walczyć w 1/16.
Zmagania drużynowe, ale sukces Polaków
Zmiana formatu przyniosła sporą wartość dodaną dla polskich zawodników. Świadczy o tym to, ilu Biało-Czerwonych zobaczymy w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Łącznie takim osiągnięciem będzie mogło pochwalić się aż 10 Biało-Czerwonych, co nie wydarzyło się od dawien dawna.
ZOBACZ WIDEO: Jak to wpadło? Co za pech bramkarza!
Kto należy do tego zaszczytnego grona? Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski (obaj FC Barcelona), Jakub Kiwior (Arsenal FC), Piotr Zieliński (Inter Mediolan), Matty Cash (Aston Villa), Radosław Majecki (AS Monaco), Jakub Moder (Feyenoord Rotterdam), Arkadiusz Milik (Juventus FC), Michał Skóraś (Club Brugge) oraz Maik Nawrocki (Celtic FC).
Część z nich będzie musiała poczekać na swoje mecze z uwagi na to, że ich zespoły od razu awansowały do 1/8 finału. W tym gronie są Szczęsny, Lewandowski, Kiwior, Zieliński oraz Cash.
Pozostałym przyjdzie rywalizować w 1/16 finału, a co za tym idzie rozegrają mecze już wcześniej. W tym grupie znaleźli się teraz Majecki, Moder, Milik, Skóraś oraz Nawrocki.
Wynik Polaków mógł być lepszy
Zmiana formatu nie przyniosła korzyści dla wszystkich klubów, w którym występują polscy zawodnicy. To efekt tego, że z dalszych zmagań odpadli Łukasz Skorupski i Kacper Urbański (obaj Bologna FC), Kamil Piątkowski (Red Bull Salzburg) oraz Łukasz Łakomy (Young Boys Berno).
Warto jednak podkreślić, iż wspomniane zespoły zdecydowanie odstawały od rywali. Najlepsza wśród nich, Bologna, straciła łącznie pięć punktów do drużyny, która zajęła ostatnie miejsce gwarantujące występ w fazie pucharowej.
Patrząc jedynie klubowo, to łącznie trzy zespoły, w których są Polacy, nie awansowały do fazy pucharowej. Biorąc pod uwagę łącznie dwanaście drużyn, mówimy o naprawdę imponującym wyniku, którego nie było od lat.