FC Barcelona w niedzielnym meczu 21. kolejki La Ligi była bezwzględna i pokonała aż 7:1 Valencię CF. Był to wyczekiwany przełom dla "Dumy Katalonii", która we wcześniejszych pojedynkach ligowych nie prezentowała się najlepiej. Autorem jednego z trafień był Robert Lewandowski, który wszedł na murawę w 60. minucie.
Trener Hansi Flick wyraził ogromną radość po tak okazałym zwycięstwie. Jego zespół, po trzech porażkach na Montjuic, wreszcie odniósł sukces. Szkoleniowiec zdecydował się na rotację zawodników, co przyniosło oczekiwane efekty.
Całe spotkanie rozegrał Wojciech Szczęsny. Flick podkreślił, że wybór ten był bardzo trafiony. - Tydzień ze Szczęsnym w wyjściowym składzie, dwa zwycięstwa. Jedno przeciwko Benfice, a drugie przeciwko Valencii - powiedział na konferencji prasowej, cytowany przez sport.es.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
Decyzja o postawieniu na polskiego bramkarza była przedyskutowana wewnętrznie i przyniosła pozytywne rezultaty. - Jesteśmy profesjonalistami, to nasza robota. Dla Inakiego nie jest to łatwa sytuacja. Wybieramy to, co jest właściwe dla zespołu, jeśli widzimy pole do korekty, robimy to. Jeśli chodzi o przyszłość, nie wiem. Jeśli gramy w ten sposób, Wojtek będzie grał również w kolejnych meczach. Patrzymy na to, jaki zawodnik daje drużynie siłę, której potrzebujemy. W związku z tym tak zadecydowaliśmy - dodał trener.
Trener Barcelony podkreślił również, że rotacja zawodników była konieczna. - Potrzebowaliśmy świeżych nóg, wszyscy byli bardzo zaangażowani przez cały mecz - podsumował Flick. Dzięki temu zespół mógł pokazać się z najlepszej strony od samego początku spotkania.
Decyzje Flicka, zarówno dotyczące rotacji, jak i wyboru Szczęsnego, okazały się kluczowe dla poprawy wyników Barcelony. Zespół wraca na właściwe tory, co może cieszyć zarówno szkoleniowca, jak i kibiców.