Wybór podstawowego bramkarza w zespole FC Barcelony jest ostatnio przedmiotem wielu dyskusji. W drużynie nie ma na ten moment jasnej hierarchii na tej pozycji i przed meczami nie wiadomo, na którego bramkarza tym razem postawi Hansi Flick.
W ligowym spotkaniu z Valencią Niemiec desygnował do gry Wojciecha Szczęsnego, który bronił także w starciu Ligi Mistrzów z Benfiką (5:4). Choć Polak nie ustrzegł się poważnych błędów, to raz jeszcze otrzymał szansę od trenera.
Decyzji Flicka nie rozumie dziennikarz Adria Albets. "Cóż, Flick definitywnie zamknął dyskusję na temat bramkarza: jego podstawowym zawodnikiem jest "Tek". Dla mnie zaskakująca decyzja, jeśli skupić się wyłącznie na aspekcie sportowym" - napisał.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
Postawienie na Szczęsnego w zabawny sposób postanowił skomentować Sid Lowe. "Wygląda na to, że Szczęsny zostanie bramkarzem pierwszego wyboru w Barcelonie. Czy nikt nie pomyśli o reporterach meczowych?!" - zapytał dziennikarz "Guardiana".
Toni Juanmarti ze "Sportu" zamieścił w serwisie X tylko reakcję, która sugerowała jego zaskoczenie decyzją Flicka.
Edu Tamarit z kolei zwrócił uwagę na to, że trener być może dał Polakowi okazję do rehabilitacji za jego błędy. "Szczęsny w bramce. Kiedy grał, nie był dobry. Flick chce go z powrotem. Zobaczymy, czy Valencia potrafi wykorzystać jego słabszy moment" - napisał dziennikarz.
Humorystycznie do całej sprawy podszedł Sebastian Chabiniak. "Flick stwierdził, że musi się dziać w polskim internecie!" - napisał komentator Eleven Sports.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dementuje. "Muszę zmienić to, co jest na Wikipedii"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Raczej pseudo eksperci, pisarczyki.