Manchester City balansuje nad przepaścią. "Życzę PSG okropnego meczu"

Getty Images / Antonio Borga/Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Pep Guardiola
Getty Images / Antonio Borga/Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Pep Guardiola

- Wiem, że wygrywając dwa ostatnie mecze będziemy automatycznie zakwalifikowani. Może wystarczy jedna wygrana. Zobaczymy - mówi Pep Guardiola. Manchester City nie jest w dobrej sytuacji w Lidze Mistrzów, a przed nim wyjazdowy mecz z PSG.

Dwa zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki. To bilans Manchesteru City w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Mówiąc delikatnie - szału nie ma. Drużyna Pepa Guardioli nie ma już szans na bycie w czołowej ósemce, co oznaczałoby uniknięcie gry w 1/16 finału.

Jednak to nie powinno być (i nie jest) zmartwieniem dla Guardioli. On skupia się na tym, by Manchester City w ogóle awansował do fazy pucharowej. Obecnie "The Citizens" plasują się na 24. miejscu w tabeli. Matematyka jest prosta: brak punktów w dwóch ostatnich meczach będzie oznaczać pożegnanie się z rozgrywkami.

Zadanie? I trudne i łatwe. Najpierw PSG na wyjeździe (będące w jeszcze gorzej sytuacji niż City), a następnie Club Brugge przed własną publicznością.

- Mecz w Paryżu jest dla nas bardzo ważny, ale później zagramy jeszcze u siebie. Nie wiem ilu punktów potrzebujemy, po prostu chcemy awansować. Wiem, że wygrywając dwa ostatnie mecze będziemy automatycznie zakwalifikowani. Może wystarczy jedna wygrana. Zobaczymy - mówił Guardiola na konferencji prasowej.

Typowanie
Paris Saint-Germain
:
Typuj wynik
Manchester City
Jak typują inni
0%
WYGRA
0%
REMIS
0%
WYGRA
Typuj następnym razem!
Sprawdź nadchodzące mecze w kalendarzu
Trwa ładowanie...

ZOBACZ WIDEO: Jak to wpadło? Co za pech bramkarza!

Nowy format Ligi Mistrzów nie okazał się zbyt łaskawy dla Manchesteru City.

- Po zakończeniu fazy ligowej będziemy musieli się nad tym zastanowić. To było coś nowego dla nas wszystkich. Grając przeciwko tak mocnym zespołom jak Inter, Juventus, PSG wszystko może się wydarzyć. Z Interem graliśmy bardzo dobrze, ale nie potrafiliśmy wygrać. Punktem zwrotnym w naszym przypadku było spotkanie z Feyenoordem - mówi Guardiola.

Wówczas jego zespół prowadził 3:0, ale w ostatnim kwadransie stracił trzy gole i ostatecznie zdobył zaledwie jeden punkt.

Teraz trzeba będzie zagrać z PSG, które ma zdecydowanie mniej punktów niż wskazywałaby na to postawa na boisku. - PSG grało niesamowite mecze z Atletico Madryt i PSV Eindhoven. Zrobili wszystko, żeby wygrać, ale to im się nie udało. Tak czasami dzieje się w piłce - zauważa Guardiola.

Przyznał, że ma dobre relacje z Luisem Enrique, ich rodziny się przyjaźnią, ale o godz. 21 sentymenty odejdą na bok. - Z całego serca życzę jutro PSG okropnego meczu, żebyśmy mogli ich pokonać - powiedział Guardiola.

Początek meczu PSG - Manchester City w środę o godz. 21.

Komentarze (0)