"Napastnik był priorytetem Panathinaikosu". Grecki dziennikarz ocenia transfer Świderskiego

Materiały prasowe / Panathinaikos / Na zdjęciu: Karol Świderski został nowym piłkarzem Panathinaikosu
Materiały prasowe / Panathinaikos / Na zdjęciu: Karol Świderski został nowym piłkarzem Panathinaikosu

Po 3 latach Karol Świderski wraca do ligi greckiej. Nowym klubem Polaka został Panathinaikos. - Rola Świderskiego w klubie będzie bardzo specyficzna - mówi nam Sotiris Mykoniou z gazzetta.gr.

Karol Świderski już oficjalnie wrócił do Europy. Wrócił tam, gdzie zresztą czuł się najlepiej - do Grecji. W latach 2019-2022 reprezentował już bowiem, z powodzeniem, barwy PAOK-u, w którym rozegrał 134 spotkania, zdobywając w nich 35 bramek.

Teraz ma natomiast odpowiadać za gole w innym lokalnym potentacie - Panathinaikosie. "Koniczynki", po kilku słabszych latach, znów są liczącą się marką w Grecji, co potwierdziły mistrzostwem w 2023 roku, a obecnie plasują się na 2. miejscu w tabeli z 4 punktami straty do Olympiakosu. Wciąż również występują w Europie, gdzie w 1/16 Ligi Konferencji zagrają z islandzkim Vikingurem.

- Rola Świderskiego w klubie będzie bardzo specyficzna. Panathinaikos ma przed sobą wiele meczów, ponieważ ten bierze udział w trzech rozgrywkach. Zieloni chcą zdobyć mistrzostwo i puchar oraz zajść jak najdalej w Europie. Aby to osiągnąć, nie mogą polegać tylko na Ioannidisie - mówi nam Sotiris Mykoniu, dziennikarz greckiej Gazzetty.

Drugi wybór

Fotis Ioannidis - to właśnie on będzie głównym rywalem Karola Świderskiego do gry w wyjściowym składzie Panaty. 25-latek to kapitan zespołu, który w bieżącym sezonie zdobył 6 bramek w 27 meczach. Zdaniem portalu Transfermarkt, jego wartość na dziś to 18 mln euro.

- Z pewnością Ioannidis będzie główną postacią, ale przy tak wielu meczach do rozegrania potrzeba będzie zawodnika, który może również zrobić różnicę dzięki zdobywaniu bramek. Głównym zadaniem Świderskiego będzie gra, gdy Ioannidis będzie potrzebował odpoczynku, a także wchodzenie z ławki i dawanie rozwiązań, gdy zespół będzie potrzebował gola. Oczywiście, jestem pewien, że jeśli będzie w dobrej formie, może także wystąpić od pierwszych minut w poszczególnych meczach. Rui Vitoria udowodnił, że jest uczciwym trenerem - komentuje Mykoniu.

Do tej pory jednak pozycja Ioannidisa była niepodważalna. Przynajmniej, jeżeli chodzi o ligę. Tam, gdy tylko był zdrowy, prawie zawsze wychodził w wyjściowym składzie. Nieco inaczej sprawa wyglądała w Lidze Konferencji, gdzie więcej minut otrzymywał 31-letni Alexander Jeremejeff. To właśnie Szwed jak dotąd był numerem 2. w hierarchii trenera Rui Vitorii.

- Znalezienie napastnika było priorytetem dla Panathinaikosu w tym okienku transferowym. Pozyskanie Świderskiego, napastnika tego kalibru, który ma już za sobą grę w greckiej Superlidze, jest bardzo ważne. Zwłaszcza, gdy płaci się za niego tak korzystną cenę - mówi nasz rozmówca.

- Kibice Panathinaikosu również dobrze przyjęli ten transfer, ponieważ widzieli, co Świderski potrafi w PAOK-u i uważają, że jest on dobrym rozwiązaniem jako drugi wybór za Fotisem - dodaje.

Legendy wiecznie żywe

Świderski tym samym dołącza do innego byłego gracza Jagiellonii - Bartłomieja Drągowskiego, który już od roku reprezentuje barwy ateńskiego klubu. Obaj panowie wcześniej występowali już razem w Białymstoku, w latach 2014-2016.

Kibice Panathinaikos z naszym krajem mogą jednak kojarzyć przede wszystkim takie postaci jak Józef Wandzik czy Krzysztof Warzycha, którzy reprezentowali barwy ich klubu przez większość swoich karier. Warzycha zresztą do dziś pozostaje najskuteczniejszym piłkarzem w historii klubu (290 bramek, o 133 więcej od drugiego Saravakosa).

- Jeśli chodzi o narodowość Świderskiego, to jest to bardzo logiczny ruch. Polscy zawodnicy zawsze sprawiają, że kibice Panathinaikosu wspominają legendy drużyny, Warzychę i Wandzika. Kibice wciąż ich uwielbiają, nawet wiele lat po zakończeniu kariery - przyznaje Mykoniu.

Świderski swoją legendę w Atenach będzie mógł zacząć budować już w najbliższą niedzielę. Wówczas Panathinaikos czeka hitowe starcie z liderującym w tabeli Olympiakosem. Początek meczu o godzinie 19:30.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

Komentarze (1)
avatar
kedzior
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kwota transferu świadczy o jakości zawodnika