Jest już u schyłku kariery, ale wciąż potrafi zachwycić kibiców z całego świata. Mowa oczywiście o Lionelu Messim, który mimo tego, że występuje w Stanach Zjednoczonych, wciąż regularnie imponuje swoimi umiejętnościami.
W miniony weekend Argentyńczyk dał niesamowity impuls w meczu Interu Miami przeciwko New England Revolution. 37-latek pojawił się na boisku przy wyniku 2:2, a ostatecznie jego drużyna wygrała aż 6:2. Legenda FC Barcelony strzeliła w tym spotkaniu trzy gole.
Dzięki temu w swojej ponad rocznej karierze za Oceanem ma już na koncie 33 trafienia. W związku z tym Messi stał się najlepszym strzelcem w historii Interu Miami. Jest to o tyle istotne, że mówimy już o trzecim zespole, w jakim dzierży to miano.
Argentyńczyk jest jedynym piłkarzem w historii futbolu, który dokonał tego w trzech różnych koszulkach. Mowa o FC Barcelonie (672 gole), reprezentacji Argentyny (112 goli) i oczywiście Interze Miami (33 gole).
Z ogromnym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że jego licznik w ekipie z Florydy jeszcze się nie zatrzymał. Do końca tego roku Inter będzie walczył o mistrzostwo MLS, a do fazy play-off przystąpi jako pierwsza drużyna w tabeli konferencji wschodniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony