Piotr Zieliński mówi o kontuzji. "Poprosiłem o zmianę"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Przy piłce Piotr Zieliński.
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Przy piłce Piotr Zieliński.

- Pokazałem trenerowi, żeby zmienił mnie za pięć minut. Ale poczułem ból wcześniej i zszedłem od razu - tłumaczy Piotr Zieliński.

W tym artykule dowiesz się o:

Z Hamburga Mateusz Skwierawski

W meczu z Holandią Piotr Zieliński był kapitanem reprezentacji Polski. Z boiska zszedł jednak dość wcześnie, na trzynaście minut przed końcem spotkania. Piłkarz tłumaczy, dlaczego doszło do zmiany.

- Miałem problemy mięśniowe, dokładnie z mięśniem dwugłowym. Czułem zmęczenie. Pokazałem trenerowi, żeby zmienił mnie za pięć minut. Ale poczułem ból wcześniej i zszedłem od razu - tłumaczy piłkarz. Za chwilę jednak uspokaja. - Nie jest to duży problem - dodaje.

"Dużo pozytywów"

Zieliński opowiada o przebiegu spotkania. Polacy wyszli na prowadzenie po golu Adama Buksy, ale Holendrzy w samej końcówce zdołali zdobyć drugą bramkę i wygrać 2:1.

ZOBACZ WIDEO: Eksperci podsumowali występ Polaków. "Podniesiono czoło, ale nie do końca"

- Myślę, że Holendrzy byli przygotowani, że tak łatwo z nami nie będą mieli - kontynuuje Zieliński. - To świetna reprezentacja, ale musieli zostawić dużo zdrowia, by zdobyć trzy punkty. Jest jednak dużo pozytywów. Jedna wygrana może nam dać przepustkę do kolejnej rundy. Stać nas na to, by wygrać z Austrią - mówi piłkarz.

Zieliński wymienia atuty, które zauważył w grze polskiej kadry. - Fajnie funkcjonujemy jako drużyna i mamy na tyle umiejętności w zespole, by poradzić sobie z Austriakami. Z Holandią mieliśmy momenty, w których rywale się bronili. Oczywiście oni mieli więcej takich fragmentów, ale to bardzo klasowy zespół. Wierzymy, że wróci do nas Robert Lewandowski i wygramy z Austrią - komentuje.

- Cieszymy się, że przez moment daliśmy kibicom wiele radości. Szkoda, że nie dowieźliśmy wyniku 1:1. Dziękujemy kibicom, było ich dużo, wspierali nas. słyszeliśmy to. Gwarantuję: powalczymy w kolejnym meczu - powtarza.

Największa zmiana? Trener

Piłkarz opowiada również, co zmieniło się w reprezentacji w ostatnich miesiącach. Po fatalnych eliminacjach Euro 2024 nie ma już śladu. Od marca tego roku polska kadra jest inną drużyną.

- Największa zmiana? Trener się zmienił i dużo rzeczy się zmieniło. Bardziej do nas dociera, dużo z nami rozmawia, wspiera nas, "pompuje". Jest z nami, a my z nim. Stworzył fantastyczną grupę - twierdzi Zieliński.

I dodaje, co Michał Probierz powiedział zawodnikom w szatni. - Trener był dumny z charakteru, który pokazaliśmy na boisku. Powiedział, żebyśmy nie spuszczali głów, że jeszcze jesteśmy w grze na tym turnieju - kończy Piotr Zieliński.

Następnym rywalem polskiej kadry jest Austria, z którą Biało-czerwoni zagrają w piątek 21 czerwca. W ostatnim spotkaniu fazy grupowej nasz reprezentacja zmierzy się z Francją (26 czerwca).

Komentarze (25)
avatar
Yosiek
17.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oglądałem go w Napoli... Zawsze schodzi około 70 minuty, Brak mu pary na pełne 90 minut 
avatar
Wychodzimy z Unii
16.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jadę do Berlina dopingować Polaków! 
avatar
KORDI
16.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Po prostu spalił się ze wstydu że znowu porażka 
avatar
Slawomir Mikołajewicz
16.06.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A może symulował i nie chciał dłużej grać, i o tym się nie mówi a na Casha w Pradze jak złapał kontuzję i poprosił o zmianę to wylewało się pomuje 
avatar
Darek Drząszcz
16.06.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja nie wiem czy to tak tylko jest w piłce nożnej w polsce. A może Polacy są tak delikatni że skontuzjuje ich ktoś ,na murawę się przewrócą i ich organizm juz cierpi jak by doznali jakiemuś lekk Czytaj całość