W sobotnie późne popołudnie we Wrocławiu doszło do dużej niespodzianki. Ruch Chorzów pokonał we Wrocławiu Śląsk Wrocław 3:2, chociaż do 86. minuty prowadził 3:0. Co więcej, gospodarze powinni w doliczonym czasie doprowadzić do remisu.
Niebiescy szczęśliwie dowieźli zwycięstwo do końca i z przebiegu gry można ocenić, że zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. W PKO Ekstraklasie sytuacja podopiecznych Janusza Niedźwiedzia jest bardzo trudna. Przegrywając we Wrocławiu Niebiescy już w sobotę byliby niemal pewni w spadku. Sięgając po komplet punktów beniaminek ligi przedłużył swoje szanse na utrzymanie, chociaż przy Cichej wszyscy już raczej pogodzili się z degradacją.
We Wrocławiu Ruch sięgając po trzy punkty został ostatnią drużyną PKO Ekstraklasy, która z boiska rywala wróciła z pełną pulą. Niebiescy w ligowej elicie po raz ostatni jako goście z trzema punktami wrócili 18 marca 2017 roku, kiedy w Lubinie pokonali KGHM Zagłębie po bramce zdobytej przez Jarosława Niezgodę w 67. minucie. Od tego momentu minęło 2596 dni!
Do końca zakończonego spadkiem sezonu Niebiescy z boisk rywali wracali co najwyżej z punktem. Do ligowej elity, po trzech spadkach i trzech awansach Ruch wrócił w 2023 roku i czekać musiał do 30. kolejki, aby cieszyć się z trzech punktów zdobytych na boisku rywala.
W sezonie 2023/24 Niebieskich czekają jeszcze wyjazdowe potyczki w Radomiu z Radomiakiem i w Kielcach Koroną.
Czytaj także:
Apel Grosickiego do kibiców. "Macie swoje zadanie do wykonania"
Są decyzje Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN. Warta wraca do Poznania