Z powodu remontów stadionów, zarówno Wisły, jak i Cracovii, obydwa zespoły od początku sezonu grają w Sosnowcu. Mimo zapewnień krakowskich włodarzy, w tym prezydenta miasta, że uda się przystosować obiekt krakowskiego Hutnika na tyle, że będzie możliwe rozgrywanie na nim meczów, wszystko okazało się tylko pustą gadaniną. I tak, jak nawet wojny nie wygoniły piłkarzy poza Kraków, tak wygoniła ich biurokracja i prawo, które stanęło ponad piłką.
Derby Krakowa w Sosnowcu mają zupełnie inną wymowę, ale choć w meczach nie tylko o ligowe punkty, ale i o prymat w mieście na ogół nie wskazuje się faworyta, to akurat w tych konfrontacjach kandydatem do zdobycia trzech oczek jest niezmiennie Wisła. Pasom w ekstraklasie nie udaje się wygrać z wiślakami od 1983 roku, a wymowne są w tym kontekście słowa kapitana Cracovii, Marcina Cabaja: - Dla mnie to jedenaste derby i jeszcze nie udało mi się wygrać.
Ciekawostką meczu jest też bez wątpienia osoba obecnego szkoleniowca Pasów. Orest Lenczyk kojarzony był dotąd z Wisłą, w końcu to z nią sięgał po mistrzowskie tytuły, a w europejskich pucharach ogrywał Celtic, czy Real Saragossa. Teraz słynący z ciętego języka szkoleniowiec poprowadzi Cracovię przeciwko Wiśle. I co zaskakujące, będą to pierwsze derby Krakowa trenera Lenczyka w ekstraklasie. Gdy powadził Wisłę, nigdy nie udało mu się zagrać przeciwko Cracovii. - Tak to się złożyło, że aż do Cracovii musiałem pójść jako trener, aby taki mecz rozegrać - powiedział obecny szkoleniowiec Pasów.
Wyświechtane powiedzenie o derbach, które rządzą się swoimi prawami, może mieć odzwierciedlenie i tym razem. Na przedmeczowej konferencji obydwaj szkoleniowcy byli zgodni, że choć to Wisła ma lepszych piłkarzy, to wiele rozstrzygnie się w sferze mentalnej. Znany z ciętego języka Lenczyk znalazł zresztą interesujący sposób, na zmotywowanie swoich zawodników. - Powiem im przed tym meczem, że jak przegrają, to wszyscy pójdą do Wisły. Pewnie uznają, że będą bezrobotni - żartował trener Cracovii.
Takich powodów do żartów nie ma natomiast trener Wisły, która po porażce z Legią straciła znaczącą przewagę, jaką miała w ligowej tabeli. Maciej Skorża przyznał, że jego cierpliwość do pewnej grupy zawodników jest na wyczerpaniu. To ma dać do myślenia tym piłkarzom, którzy najbardziej zawodzą w meczach o stawkę. Te bowiem Wiśle kompletnie w bieżącym sezonie nie wychodzą. Przypomnieć wystarczy blamaż w pucharach, przegrane spotkanie z Lechem, czy niedawne z Legią. Pojedynek z Cracovią ma być zdaniem Skorży testem dla kilku zawodników.
- Jest grupa zawodników, którzy mają ewidentny problem z pokazaniem swoich umiejętności, gdy jest duża presja. Nie wtedy, kiedy prowadzimy ze słabszą drużyną i wszystko się układa, tylko wtedy, kiedy trzeba pomóc drużynie w trudnym momencie. Cierpliwość w stosunku do niektórzy zawodników jest już na wyczerpaniu - powiedział trener Wisły.
Tak czy inaczej, niedzielne derby zapowiadają się wyjątkowo. Wiślacy myślą wyłącznie o rehabilitacji za niedawne wpadki. Z kolei piłkarze Cracovii liczą, że z Wisłą, która traci atut stadionu przy ulicy Reymonta, grać będzie się łatwiej. Czy tak będzie rzeczywiście, pokaże murawa. Tym razem, całkowicie wyjątkowo jak na krakowskie derby, sosnowieckiej ziemi.
Wisła Kraków - Cracovia Kraków nd 22.11.2009 godz. 17:00
Przewidywane składy:
Wisła: Pawełek - Álvarez, Jop, Marcelo, Piotr Brożek - Łobodziński, Díaz, Jirsák, Kirm - Małecki, Paweł Brożek.
Cracovia: Cabaj - Mierzejewski, Polczak, Wasiluk, Derbich - Sacha, Goliński, Kłus, Klich, Pawlusiński - Matusiak.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Wisła Kraków - Cracovia Kraków
Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT