FC Barcelona po raz pierwszy od czterech lat jest w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W dodatku zespół Xaviego jest w ostatnim czasie w bardzo dobrej dyspozycji. Ostatnia przegrana? 27 stycznia 3:5 z Villarrealem. Od tego czasu osiem zwycięstw i trzy remisy. Xavi ma pełne powody do zadowolenia.
Ale w ćwierćfinale nie będzie łatwo, bo po drugiej stronie jest Paris Saint-Germain z Luisem Enrique na ławce rezerwowych. Hiszpan podgrzał atmosferę swoją wypowiedzią, że to on bardziej reprezentuję styl Barcelony niż Xavi (----> WIĘCEJ).
- To jest cały on. Mam do niego wielki szacunek, uważam go za jednego z najlepszych trenerów na świecie. Myślę, że ja i on szukamy tego samego w grze. W ćwierćfinałach Ligi Mistrzów jest czterech trenerów z DNA Barcelony. Nasza dwójka, Pep Guardiola i Mikel Arteta. Mało istotne jest to, że oni będą mieć o dwa proc. posiadania piłki więcej - odpowiedział Xavi podczas konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Jakie jest największe osiągnięcie "Lewego"? "Nigdy o tym nie marzyłem"
Xavi zdaje sobie sprawę, że w środę głównym zadaniem jego zespołu będzie powstrzymanie Kyliana Mbappe, który jest najlepszym strzelcem PSG.
- W defensywie musimy zagrać lepiej niż kiedykolwiek. Musimy być agresywni, a przy tym unikać kontrataków, bo PSG jest w tym aspekcie jedną z najlepszych drużyn na świecie - stwierdził trener Barcy.
Jednocześnie Xavi uważa, że to PSG jest faworytem tego dwumeczu. - Piłka jest nieprzewidywalna. To będzie bardzo intensywny mecz, spodziewam się wymiany ciosów. Uważam, że PSG jest faworytem. Oni mają drużynę gotową, żeby wygrać Ligę Mistrzów, a my jesteśmy w budowie - powiedział Xavi.
Dla Hiszpana będzie to - być może - ostatni dwumecz w Lidze Mistrzów. Xavi postanowił, że po tym sezonie odchodzi z Barcelony, niezależnie od tego, co się wydarzy w najbliższych miesiącach.
- To duże wyzwanie, ale nie patrzę na to w ten sposób. Chcę, żeby Barcelona była w półfinale Ligi Mistrzów, a nie Xavi. Na pierwszym miejscu zawsze jest drużyna - podsumował opiekun Blaugrany.
Początek meczu Paris Saint-Germain - FC Barcelona w środę o godz. 21.