Sześć goli w Kielcach! Legia Warszawa znowu nie wygrała

PAP / PAP/Piotr Polak / W meczu Korony z Legią zawodnicy nie oszczędzali się
PAP / PAP/Piotr Polak / W meczu Korony z Legią zawodnicy nie oszczędzali się

Nie brakowało emocji w meczu Korony Kielcy z Legią Warszawą. Po słabej pierwszej połowie, w drugiej gospodarze zagrali dużo lepiej. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3.

Legia Warszawa po porażce w dwumeczu z Molde, do potyczki z Koroną przystąpiła zdeterminowana. Kielczanie walczą o utrzymanie i zapowiadali walkę do upadłego. Tej w premierowej odsłonie w wielu minutach brakowało.

Wicemistrzowie Polski mogli prowadzić od 3. minuty. Bartosz Kapustka doszedł z piłką do linii końcowej, zagrał na piąty metr, Konrad Forenc trącił piłkę, dopadł do niej Patryk Kun i uderzył w poprzeczkę. Po chwili piłka wróciła do rąk bramkarza.

Wątpliwości nie było trzy minuty później. Kapustka wypatrzył Blaza Kramera, a ten z okolic narożnika pola bramkowego uderzył do siatki. Konrad Forenc niewiele był w stanie zdziałać.

Przegrywając Korona starała się zaatakować, ale niewiele jej z przodu wychodziło. Goście mecz mieli pod kontrolą. Pod bramkami niewiele się działo. Tak było do 30. minuty. To była niemal kopia pierwszej bramkowej sytuacji. Tym razem podawał Marc Gual. Kramer uderzył płasko, a Forenc mógł w tej sytuacji zrobić więcej. Piłka wtoczyła się do siatki.

Gospodarze wciąż nie byli w stanie zdziałać  zbyt wiele, ale przed przerwą niespodziewanie złapali kontakt bramkowy. W 45. minucie tragiczny w skutkach błąd popełnił Artur Jędrzejczyk, który zgubił piłkę przed własną bramką. Po chwili doszedł do niej Martin Remacle i uderzył. Dominik Hładun nie popisał się między słupkami i kielczanie odzyskali nadzieję na co najmniej punkt.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: młody Messi bohaterem. Zobacz jego bramkę

We wspomnianej sytuacji butem w czoło zahaczony został Jędrzejczyk. Pojawiła się krew. W 2. połowie obrońca już do gry nie wrócił.

Po przerwie Korona zaatakowała. W 47. minucie Mariusz Fornalczyk popisał się dobrą indywidualną akcją, płaski strzał był bardzo anemiczny. Chwilę później Kramer we własnym polu karnym nie zachował czujności. Piłka odbiła się od niego i spadła pod nogi Piotra Malarczyka. Strzał z siedmiu metrów przyblokował snajper Legii i piłka poszybowała ponad bramką. Z kolei w 51. minucie Jewgienij Szykawka głową przymierzył tuż obok słupka.

Legia w końcu przebudziła się, przejęła inicjatywę i po godzinie gry ponownie prowadziła dwoma bramkami. Juergen Elitim dostrzegł przed polem karnym Marca Guala, ten odwrócił się z piłką i uderzył przy słupku do siatki.

Ponownie prowadząc dwoma bramkami Legia oddała inicjatywę Koronie. Kielczanie szukali sposobu na zaskoczenie gości. Mieli jednak problemy z oddawaniem celnych uderzeń. Tak było do 69. minuty, kiedy jeden z graczy Legii w łatwy sposób stracił piłkę po prawej stronie. Po chwili Danny Trejo z pola karnego dograł do Jewgienija Szykawki, a ten z bliska uderzył do bramki.

Legia odpowiedziała błyskawicznie. W 72. minucie doszło do zamieszania w okolicach pola karnego Korony. Uderzał Kapustka, mocny strzał w środek bramki zasłonięty Forenc przepuścił. Radość gości trwała kilkadziesiąt sekund. Po analizie VAR okazało się, że biorący udział w akcji Maciej Rosołek był na spalonym.

Zdenerwowana Legia ruszyła po czwartego gola, gospodarze, szukając punktu, starali się odgryzać Wojskowym. Było sporo emocji. Goście nie mogli być pewni kompletu punktów. W trzeciej minucie doliczonego czasu gospodarze wyrównali. Kolejny raz Trejo napędził akcję kielczan. W zamieszaniu piłka trafiła pod nogi Adriana Dalmau, a ten z ośmiu metrów huknął pod poprzeczkę!

Korona i Legia jeszcze starały się poszukać czwartej bramki, ale więcej goli w potyczce już nie padło. Goście wściekli opuszczali boisko, oni zremisowali wygrany mecz.

Korona Kielce - Legia Warszawa 3:3 (1:2)
0:1 - Blaz Kramer 6'
0:2 - Blaz Kramer 20'
1:2 - Martin Remacle 45'
1:3 - Marc Gual 60'
2:3 - Jewgienij Szykawka 69'
3:3 - Adrian Dalmau 90+3'

Składy:

Korona Kielce: Konrad Forenc - Dominick Zator, Miłosz Trojak, Piotr Malarczyk, Marius Briceag - Yoav Hofmeister (61' Dalibor Takac) - Marcus Godinho (73' Adrian Dalmau), Martin Remacle, Nono (46' Danny Trejo), Dawid Błanik (46' Danny Trejo) - Jewgienij Szykawka.

Legia Warszawa: Dominik Hładun - Radovan Pankov, Artur Jędrzejczyk (46' Steve Kapuadi), Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek, Rafał Augustyniak, Juergen Elitim, Patryk Kun (65' Ryoya Morishita) - Bartosz Kapustka (79' Filip Rejczyk), Marc Gual (65' Maciej Rosołek) - Blaz Kramer (81' Tomas Pekhart).

Żółte kartki: Hofmeister, Remacle, Fornalczyk (Korona) oraz Jędrzejczyk, Kun, Pankov (Legia).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Czytaj także:
Co za gol Szczepana! Bramkarz nie miał najmniejszych szans na obronę [WIDEO]
Zderzenie w środku pola, ale ukarany został Jędrzejczyk. Pan Artur wściekły na sędziego, jednak niewiele wskóra

Komentarze (25)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
26.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ty to robisz świadomie, z własnej woli? Może ty to wklejasz z klamką przy skroni? Można ci jakoś pomóc? 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
26.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przed chwilą czytałem artykuł sprzed 4 dni i tam też to wkleiłeś 55 minut temu. Chcesz powiedzieć, że przebiegłeś z tym bełkotem przez jakieś 40-50 artykułów o Legii?! 
avatar
Franczeska and kale-sons
26.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie oddawaj się !!! ukochana ma, bardzo często się teraz oddajesz !!! Nie oddawaj się ukochana ma !!! 
avatar
Franczeska and kale-sons
26.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy to widzą przecież i piszą o tym, gdyby nie eskimosi wampiry i te latające nad głowami helikoptery, legia rozniosła by całą ligę konfederacji, ale dzięki tak udanym występom teraz będzie Czytaj całość
avatar
Franczeska and kale-sons
26.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
legia ma orlika już zbudowanego i dorasta poziomem do orlika