Runda wiosenna zaczęła się fatalnie dla Radomiaka Radom. Zespół prowadzony przez Macieja Kędziorka przegrał na wyjeździe z Cracovią aż 0:6.
Spotkanie "ustawiła" czerwona kartka Leonardo Rochy już w 2. minucie. Napastnik drużyny gości potknął się na piłce, a następnie niejako siłą rozpędu brutalnie zaatakował rywala, w tym przypadku Patryka Sokołowskiego. Sędzia Karol Arys dał sobie chwilę do namysłu, ale bardzo szybko wyrzucił z boiska 26-latka z boiska.
W końcówce pod przedwczesny prysznic udał się również Michał Kaput. On w 86. minucie dopuścił się bandyckiego ataku na nogę Janiego Atanasova. W pierwszej chwili arbiter niczego nie dostrzegł, ale VAR zawołał go do monitora i nie mogło być innej decyzji niż as kier.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu
Nie skończy się jednak na jednym meczu kary. Tak brzmi komunikat Komisji Ligi z dnia 14 lutego:
Komisja Ligi podjęła decyzję ws. zawodników Radomiaka Radom Leonardo Rochy oraz Michała Kaputa, którzy w trakcie meczu 20. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Cracovia - Radomiak otrzymali czerwone kartki. Na Portugalczyka została nałożona kara dwóch meczów dyskwalifikacji, natomiast na polskiego pomocnika trzy spotkania dyskwalifikacji.
Oznacza to, że Rocha nie zagra w meczach Pogonią Szczecin i Wartą Poznań, a Kaput opuści jeszcze dodatkowo spotkanie ze Stalą Mielec.
To nie koniec złych informacji dla trenera Kędziorka, bo w Krakowie żółte kartki otrzymali też Christos Doniz oraz Luizao. To były czwarte napomnienia w obecnych rozgrywkach, więc Radoimak przystąpi zdziesiątkowany do meczu z Pogonią, który odbędzie się już w najbliższy piątek o godz. 18.
CZYTAJ TAKŻE:
Legia pozbyła się niepotrzebnego piłkarza. Szybko znalazł nowy klub
Wszystko zmierza we właściwym kierunku. Kluczowa decyzja GKS-u Tychy