Tym razem Jakub Kamiński nie otrzymał powołania do pierwszej drużyny narodowej. To efekt jego niezadowalającej dyspozycji. Przekłada się to też na niezbyt dużą liczbę minut spędzonych na boisku w swoim klubie.
21-latek nie mógł tym samym znaleźć uznania w oczach Michała Probierza. Szkoleniowiec reprezentacji Polski w ostatnich dniach odbył rozmowę z Kamińskim, w której przekazał mu swoją decyzję.
Piłkarz o szczegółach tej konwersacji opowiedział dla portalu laczynaspilka.pl. Rozmowa przebiegała w miłej atmosferze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
- Zadzwonił do mnie trener Michał Probierz, rozmawialiśmy na ten temat. Moja sytuacja w klubie nie jest teraz najlepsza, gram mało minut, stąd decyzja, żeby pomóc kadrze U-21. Selekcjoner powiedział, że w obecnej sytuacji mógłbym wejść na 10-15 minut. Wiadomo, że mógłbym coś dać w tym czasie reprezentacji, ale pewność siebie, gdy się nie gra, jest niska i warto ją sobie podbudować i pomóc w kadrze U-21, która nie gra o nic, lecz walczy o mistrzostwa Europy i to w bardzo fajnych meczach - mówił Kamiński.
Piłkarz otrzymał za to powołanie do reprezentacji Polski U-21. 21-latek nie odczuwa jednak, by decyzja o grze w kadrze juniorskiej była dla niego czymś w rodzaju degradacji.
- To żadna ujma, to też reprezentacja Polski, drużyna, którą trzeba godnie reprezentować. Jest orzeł na piersi i jestem dumny, że mogę tę koszulkę nosić - podkreślił zawodnik Wolfsburga.
Dodajmy, że w tym sezonie Kamiński w barwach swojego klubu spędził na boisku łącznie raptem 143 minuty. Okazję do wejścia w rytm meczowy może otrzymać w reprezentacji Polski U-21.
17 listopada Biało-Czerwoni zmierzą się z Izraelem w eliminacjach do mistrzostw Europy. Z kolei cztery dni później (21 listopada) rywalem Polaków będzie reprezentacja Niemiec.
Zobacz także:
Senator PiS nie dotarł na ślubowanie
Gigant z Manchesteru chce Polaka