Grosicki zareagował na pytanie o reprezentację. Jaśniej się nie da

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Pogoń Szczecin wygrała w Gliwicach z Ruchem Chorzów 3:0, a jednym z najlepszych zawodników był Kamil Grosicki. W pomeczowej rozmowie z reporterem Canal+ zapytany został o reprezentację. - To może być jedna i ostatnia szansa - powiedział.

W ostatnich tygodniach Kamil Grosicki jest w wysokiej formie, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji Polski. Jak ustaliliśmy, 35-letniego piłkarza nie było na pierwotnej liście selekcjonera Michała Probierza, ale w obliczu kontuzji Roberta Lewandowskiego to właśnie Grosicki dostał szansę od trenera Biało-Czerwonych.

Grosicki doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to może być jego ostatnie powołanie do narodowej kadry. Do tej pory rozegrał w niej 90 meczów i strzelił 17 goli. Z reprezentacji wypadł, gdy jej trenerem był Fernando Santos. Portugalczyk zaufał mu dopiero we wrześniowych meczach, po których stracił pracę.

- Robota wykonana i teraz pełna koncentracja na reprezentację. Dostaję swoją szansę od trenera Probierza i muszę każdą chwilę w reprezentacji wykorzystać, bo ona może być jedna i ostatnia - powiedział Grosicki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie

Piłkarz Pogoni Szczecin po sobotnim meczu z Ruchem Chorzów miał powody do radości. Strzelił gola z rzutu karnego, a do tego zaliczył asystę. Po raz kolejny potwierdził, że jest czołowym zawodnikiem szczecińskiego zespołu. Po spotkaniu udał się do Warszawy.

- Zazwyczaj jak jestem powołany, to zawsze staram się pierwszy dojechać na zgrupowanie. Wydaję mi się, że tym razem będzie tak samo - dodał doświadczony piłkarz.

W roli selekcjonera Probierz zadebiutuje już 12 października, gdy Polska zagra na wyjeździe z Wyspami Owczymi. Trzy dni później Polacy rywalizować będą u siebie z Mołdawią.

Czytaj także:
Pierwsze decyzje ws. izraelskiej kadry. Prezes związku ujawnia
"Jeszcze raz odcisnął piętno". Co za słowa Włochów o Miliku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty