Zabrakło gola. Koniec marzeń Polski U-19

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: radość piłkarzy reprezentacji Polski U-19
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: radość piłkarzy reprezentacji Polski U-19

Reprezentacja Polski zakończyła występ w mistrzostwach Europy U-19 w grupie. Na pożegnanie z turniejem zremisowała 1:1 z Włochami. Do historycznego awansu do półfinału zabrakło jednego gola.

W trzecim meczu w fazie grupowej mistrzostw Europy reprezentacja Polski U-19 mierzyła się z Włochami. Stawką był awans do półfinału turnieju. Biało-Czerwoni mieli los w ich rękach, ale do wyprzedzenia w tabeli Italii potrzebowali zwycięstwa, więc zadanie nie było proste.

Po stronie Azzurrich było kilka ciekawych nazwisk, chociaż są to głównie młodsi bracia rozpoznawalnych w lidze włoskiej zawodników. Pio Esposito jest bratem Salvatore oraz Sebastiano Esposito, a Samuele Vignato bratem Emanuele Vignato.

Polska rozpoczęła mecz odważnie i oddała pierwsze uderzenie. Antoni Kozubal nie sprawił nim problemu Włochom. W odpowiedzi Pio Esposito strzelił po dośrodkowaniu i Biało-Czerwoni zostali uratowani interwencją Oliwiera Zycha. Generalnie w pierwszej połowie działo się sporo i nie brakowało sytuacji podbramkowych.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

W 8. minucie Polska zdobyła prowadzenie 1:0. Igor Strzałek pokonał Davida Mastrantonio strzałem zza pola karnego. Duży błąd popełnił bramkarz reprezentacji Włoch, którego zaskoczył kozioł przed nosem i wrzucił sobie piłkę w narożnik bramki. Biało-Czerwoni znaleźli się w tym momencie na drugim miejscu w wirtualnej tabeli grupy i mogli spróbować kontrolować mecz.

Włosi doprowadzili do remisu 1:1 w 34. minucie. Atakowali może nie szaleńczo, ale konsekwentnie i dogonili Polaków. Luis Hasa oddał uderzenie z bliska do siatki. Ojcem gola był Samuele Vignato, który jednym rajdem poradził sobie z trzema przeciwnikami i wykonał dogranie w pobliże linii bramkowej. Pozostało dopełnić formalności i pozbawić Polskę prowadzenia. Ponownie Azzurri byli bliżej awansu.

Polska ponownie potrzebowała minimum gola do awansu i pozostało jej 45 minut na odwrócenie sytuacji w tabeli. Selekcjoner Marcin Brosz wprowadził z ławki rezerwowych na boisko Kacpra Urbańskiego i Tomasza Pieńkę.

Polska zdobyła po zmianie stron przewagę w posiadaniu piłki, ale nie tworzyła stuprocentowych sytuacji podbramkowych również po następnych zmianach personalnych selekcjonera. Druga połowa była rozczarowująca w wykonaniu Biało-Czerwonych, którzy zostali zahamowani przez sprytnych Włochów.

Drużyna z Polski zajęła trzecie miejsce w grupie. Miała taką samą liczbę punktów co Włochy, ale nieznacznie gorszy bilans goli.

Włochy - Polska 1:1 (1:1)
0:1 - Igor Strzałek 8'
1:1 - Luis Hasa 34'

Składy:

Włochy: Davide Mastrantonio - Filippo Missori, Lorenzo Dellavalle, Iacopo Regonesi, Michael Kayode, Giacomo Faticanti (77' Lorenzo Amatucci), Fabio Chiarodia, Cher N'Dour, Luis Hasa, Pio Esposito (82' Nicolo Turco), Samuele Vignato (77' Luca Koleosho)

Polska: Oliwier Zych - Dawid Bugaj (82' Iwo Kaczmarski), Wiktor Smoliński, Miłosz Matysik, Igor Drapiński, Jakub Lewicki (55' Miłosz Brzozowski), Mateusz Kowalczyk (46' Kacper Urbański), Antoni Kozubal, Igor Strzałek (70' Mateusz Kowalski), Junior Nsangou (46' Tomasz Pieńko), Jordan Majchrzak

Żółte kartki: Faticanti, Missori, N'Dour, Turco (Włochy) oraz Majchrzak, Lewicki (Polska)

Sędzia: Gergo Bogar (Węgry)

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty