"422 kompletne podania przed przerwą to nowy rekord jakiegokolwiek zespołu w pierwszej połowie meczu mistrzostw świata, od kiedy dane są zbierane, czyli od 1966 roku" - poinformował profil Opta Franz.
W pierwszej połowie meczu mundialu podopieczni Hansiego Flicka prowadzili starannie atak pozycyjny i nie robił na nich wrażenia pressing Japonii. Do przerwy Niemcy prowadzili 1:0 dzięki strzałowi Ilkaya Guendogana z rzutu karnego. Jeszcze wtedy nic nie zapowiadało niespodzianki.
Po przerwie Japonia pokazała, że także jej pomysł na grę może być skuteczny. Drużyna z Azji poszła śladem innego zespołu z Azji, który nie był faworytem w swoim meczu. Odwróciła wynik 0:1 na 2:1 identycznie jak Arabia Saudyjska w starciu z Argentyną. Niemcy stracili gole po strzałach Ricu Doana oraz Takumy Asano.
Japonia zaskoczyła i wygrała z Niemcami. Tym samym nasi zachodni sąsiedzi zostali pokonani w drugim meczu mundialu z rzędu i ponownie przez przeciwnika z Azji. Na zakończenie fazy grupowej w 2018 roku przegrali 0:2 z Koreą Południową i zdecydowało to o odpadnięciu w fazie grupowej.
Niemcom pozostał na pocieszenie rekord w liczbie podań.
422 – Germanys 422 completed passes before half-time are a new record for any team in a first half of a match at the World Cup, since beginning of detailed data collection 1966. Secure. GERJPN FIFAWorldCup pic.twitter.com/ZUvvYuT50T
— OptaFranz (OptaFranz) November 23, 2022
Czytaj także: Nic nie wskazywało na taki finisz Holandii
Czytaj także: Wielka gwiazda nie zagra na mundialu
ZOBACZ WIDEO: Dwie poważne kontuzje. Rywale Polaków osłabieni