Kolejny zespół zgodził się zagrać z Rosją

Rosjanie chcą zorganizować hitowy mecz. Legenda rywali w ogromnym szoku

Niedługo po tym, jak Rosja rozpoczęła wojnę w Ukrainie, na kraj nałożony został szereg sankcji. Dotyczyły one również świata sportu. Wykluczono reprezentację z rozgrywek międzynarodowych, a kluby z europejskich pucharów.

Przypomnijmy, że Rosja miała 24 marca zmierzyć się z Polską. Biało-Czerwoni zagrozili walkowerem, gdyby przyszło im zagrać. W ich ślady poszły później następne zespoły.

Do gry Rosjanie wrócili 24 września. Tego dnia zagrali na wyjeździe z Kirgistanem (2:1). Później mówiło się o ich starciu z Bośnią i Hercegowiną, ale po ogromnej burzy, jaka się rozpętała, spotkanie odwołano.

ZOBACZ WIDEO: "Lewy" się nie zatrzymuje! Kto pożegna się z kadrą przed mundialem? - Z Pierwszej Piłki #24

Teraz zespół Walerego Karpina wróci na boisko. 17 listopada zmierzy się na wyjeździe z Uzbekistanem, a trzy dni później w Duszanbe z Tadżykistanem. Oba te kraje to byłe republiki radzieckie.

- Wspaniale, że zagramy z Uzbekistanem. Nie byłoby to do końca rozsądne, gdyby zespół zebrał się dla jednego meczu - powiedział Wiaczesław Kołoskow, honorowy prezes rosyjskiego ZPN, w rozmowie ze sport-express.ru.

Kołoskow odniósł się także do tematu sankcji nałożonych na rosyjski sport. Zrobił to w żenujący sposób.

- Najważniejszym osiągnięciem jest to, że Rosja nie jest odizolowana od światowej piłki nożnej, że to są częściowe sankcje europejskich klubów i drużyn. A reszta świata może grać z Rosją - skomentował.

- To znak, że Rosja jest pełnoprawnym członkiem FIFA, że może grać i nic się nie stanie. Dzięki tym meczom drużyna narodowa potwierdza, że nie jest w międzynarodowej izolacji - zakończył honorowy prezes.

Jednocześnie Rosjanie poinformowali, że kontrakt selekcjonera Karpina został przedłużony do 1 sierpnia 2024. Wiele wskazuje na to, że do tego czasu Rosja grać będzie wyłącznie spotkania towarzyskie z kilkoma reprezentacjami, które się na to zgodzą.

Czytaj także:
- Kolejna gwiazda nie zagra na mundialu? Wielki pech bramkarza Chelsea
- Boniek rozprawia się z hejterami. Padły mocne słowa