Jose Mourinho stwierdził kiedyś, że "zdobycie wicemistrzostwa Premier Leauge z Manchesterem United jest jego największym osiągnięciem w karierze". Nie wszyscy jednak wspominają erę Portugalczyka na Old Trafford z sentymentem.
Do takich osób z pewnością nie należy Anthony Martial. Francuz, w rozmowie z "France Football", zdecydował się wyciągnąć nieco brudów z czasów wspólnej pracy z Portugalczykiem.
- Kompletnie mnie nie szanował. Rozmawiał o mnie z prasą, podobnie jak czynił to z Karimem Benzemą w Realu Madryt - wyrzucił Martial. Warto w tym miejscu przypomnieć, że również Benzema nie miał najlepszych wspomnień z czasów współpracy z "Mou", który w Madrycie znacznie bardziej wolał korzystać z usług Gonzalo Higuaina.
- W sezonie 2017/2018 byłem najlepszym strzelcem zespołu w pierwszej połowie sezonu. Mourinho zdecydował się jednak ściągnąć Alexisa Sancheza i nie dostawałem zbyt wielu szans. To był sezon przed mundialem, który zresztą Francja wygrała, więc kosztowało mnie to bardzo dużo. Powinienem bowiem też tam być - dodał Martial.
Co więcej napastnik przytoczył jedną konkretną sytuację, w której poczuł się poniżony. - Zaczęło się od kwestii numeru. Podczas wakacji otrzymałem wiadomość od Mourinho z pytaniem, czy nie chciałbym zmienić numeru na "11". Tłumaczył, że to świetny pomysł bo numer ten należał do klubowej legendy - Ryana Giggsa. Odpowiedziałem, że z całym szacunkiem do Giggsa, chcę zatrzymać moją "9". Kiedy jednak wróciłem do klubu, zobaczyłem swoją koszulkę z numerem "11" - wyjawił piłkarz.
Czytaj także:
- Xavi był pod wrażeniem. "Jest na poziomie najlepszego Neymara"
- To on obejmie Chelsea? Wiele na to wskazuje
ZOBACZ WIDEO: Co robi Krzysztof Piątek? "Przypomina mi jednego byłego piłkarza"