Piłkarze Pogoni Szczecin nie mają powodu do dumy po występie w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Pierwszy w historii awans zepsuli porażką 0:1 w rewanżu z KR Reykjavik. Z kolei na pożegnanie z pucharem przegrali 0:4 z Broendby IF.
Do incydentów na trybunach doszło w obu meczach przeciwko Broendby. W Szczecinie zagotowali się kibice z Danii, którzy rzucali przedmiotami, głównie plastikowymi butelkami, w kierunku schodzących do szatni piłkarzy Pogoni, a także osób w sektorze rodzinnym.
Ich zachowanie potępił w mocnych słowach prezes Jarosław Mroczek, który w liście otwartym pisał o "duńskiej hołocie, barbarzyńskich przykładach i niecywilizowanych ludziach".
ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
Tydzień później do Danii wybrało się około 1100 kibiców Pogoni. Był to rekordowo liczny wyjazd Portowców w europejskich pucharach. Do pewnego momentu rewanżu było w miarę spokojnie - mecz przerwano po racowisku fanów Broendby, którzy pokazali flagę z gryfem w kotle. Dla odmiany, goście pochwalili się zdobyczną flagą Broendby. Kończyło się na takich prowokacjach.
W ostatnich minutach meczu, kiedy walka o awans była rozstrzygnięta, zrobiło się nerwowo w sektorze gości. Kibice Pogoni zaczęli zachowywać się dziwnie i szarpać metalowym płotem oddzielającym ich miejsca od boiska. Konstrukcja okazała się solidna i wytrzymała napór. W pewnym momencie służby porządkowe zostały jednak zastąpione policjantami i ich próba dostania się do sektora gości skończyła się bójką.
Bójka w drzwiach sektora gości:
Pinligt at man brokker sig helt forfærdeligt over at der er blevet kastet med l, n man en uge efter laver det pisbroendby #Bif pic.twitter.com/OWCuwv3DhZ
— Hjalte Knudsen (@Hknudsen17) July 28, 2022
Do końca meczu trwały pojedyncze starcia przyjezdnych z policjantami. Z sektora Pogoni zostały wyrzucone wyrwane krzesełka, a jeden z Duńczyków miał w planie rzucić metalową barierką w szczecinian. Można było jednak odnieść wrażenie, że zbliża się koniec awantur.
Starcia w sektorze gości:
The same polish fans spending a week, complaining about a flying bottle... brndby sydsiden conferenceleague 3point pogon pogonszczecin pic.twitter.com/b89RcG0zTf
— Philip Kirkeskov (@PhilipKirkeskov) July 28, 2022
Tak się jednak nie stało. Awantura przeniosła się w okolicę stadionu. Zgodnie z planem, kibice Pogoni mieli poczekać na opuszczenie sektora przez 40 minut po ostatnim gwizdku. Policja pozwoliła im jednak zejść do zaparkowanych na parkingu samochodów krótko po meczu. W to samo miejsce przybiegli fani Broendby i dążyli do konfrontacji.
Od tego momentu zaangażowane w zamieszki były dwie strony. Na umieszczonych w internecie nagraniach widać między innymi osoby, w kominiarkach Broendby, rzucające racami. Ze stadionu było z kolei słychać wystrzały z broni gładkolufowej, a do zaprowadzenia porządku użyte zostały również gaz łzawiący i psy policyjne. Całe zamieszanie trwało ponad godzinę.
UECL.28.07.2022
— HooligansTV (@HooligansTV_eu) July 28, 2022
Brndby - Pogoń Szczecin.
After the match, Brndby attack Pogoń Szczecin. Police used tear gas and dogs.BIFPOG pic.twitter.com/FuFOFgceoC
Czytaj także: Kibice się doczekali. Jest pierwszy transfer Pogoni Szczecin
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę