Lech Poznań został rozbity 1:5 (1:2) przez Karabach Agdam w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów i odpadł z dalszej rywalizacji. Przewaga z pierwszego meczu obu drużyn w Polsce okazała się nie mieć większego znaczenia. - Takiego rozwoju wydarzeń właśnie się spodziewałem - nie kryje azerski dziennikarz Elsewar Mammad z portalu qafqazinfo.az w rozmowie z nami.
- Szczerze mówiąc czekałem aż padnie jeszcze więcej bramek. Nasza drużyna jest mocna od kilku lat i ma wielu dobrych zawodników. Jeżeli nie trafi w kwalifikacjach na żaden klub z lig TOP-5 Europy to powinna awansować do fazy grupowej - dodaje nasz rozmówca.
Lech po zwycięstwie w pierwszym meczu i golu już po kilkudziesięciu sekundach rewanżu wydawał się być w idealnym położeniu. Szybko jednak stracił przewagę i w dalszej części spotkania był już tylko tłem dla przeciwników. - Nie spodziewałem się aż takiej gry z ich strony - mówi Mammad.
- Zespół z Poznania nie jest łatwym rywalem. To chyba nie był po prostu ich dzień. Myślę jednak, że uda im się zakwalifikować do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy - kończy Azer.
Polska wśród europejskich outsiderów
ZOBACZ WIDEO: Tak chce grać nowy trener Arka Milika. Co dalej z naszym piłkarzem?