Japońskie MMA obniżyło loty - rozmowa z Kyojim Horiguchim, fighterem UFC

Kyoji Horiguchi to jeden z reprezentantów Japonii w najpopularniejszej organizacji MMA na świecie, czyli UFC. Zawodnik za tydzień będzie miał okazję zadebiutować i chce pokazać się z dobrej strony.

W tym artykule dowiesz się o:

Arkadiusz Pawłowski: Jak rozpoczęła się twoja przygoda ze sportami walki?
Kyoji Horiguchi

: Kiedy miałem pięć lat mój ojciec zabrał mnie do dojo karate, pomimo tego, że wtedy mi się to nie podobało. Od tego czasu zacząłem jednak trenować i przekonałem się do tego, karate stało się moim sportem.

Jak wyglądają twoje przygotowania do walk?

- Nigdy się nad tym nie skupiam i nie robię niczego szczególnego, bo całe moje życie to jeden wielki trening, ja trenuję cały czas.

Jak wspominasz swoją walkę z Ianem Lovelandem?

- Zdecydowanie ją pamiętam, ciężko by zapomnieć. To naprawdę świetny fighter dysponujący bardzo mocnym uderzeniem, naprawdę nie było mi łatwo.

Twoja jedyna porażka przyszła w walce z Masakatsu Uedą. Co zadecydowało o rezultacie tego pojedynku?

- W ostatniej rundzie bardzo długo leżałem na plecach, a przeciwnik mnie kontrolował. Domyślam się, że właśnie to zadecydowało o jego zwycięstwie przez punktację sędziów. Mogłem to wygrać.

Kto był najtwardszym zawodnikiem z którym przyszło ci się mierzyć w ringu?

- Nie mogę się zdecydować. Każdy zawodnik, którzy przechodzi na zawodowstwo i podejmuje rękawice jest silny i musi coś potrafić, inaczej nie znalazłby się w tym miejscu, w którym jest.

Jak oceniasz poziom japońskich mieszanych sztuk walki?

- Jeśli mam być szczery, to muszę powiedzieć, że obecnie poziom japońskiego MMA nie jest najwyższy. Mieszane sztuki walki w naszym kraju obniżyły znacznie loty.

Jaki jest twój najważniejszy cel do osiągnięcia w MMA?

- Chyba nikogo to nie zaskoczy, bo i nie będę oryginalny. Chcę być mistrzem w UFC i dzierżyć pas mistrzowski federacji.

Kto według ciebie jest najlepszym na świecie zawodnikiem w twojej kategorii wagowej?

- Ten, kto posiada pas UFC, bo to oznacza, że oni osiągnęli swój cel i w danym momencie są najlepsi na tej planecie. Bycie mistrzem UFC równa się byciu najlepszym.

Źródło artykułu: