W tym artykule dowiesz się o:
Fiodor Dmitriew (Anwil Włocławek)
Po rocznej przerwie do Tauron Basket Ligi powraca Fiodor Dmitriew, rosyjski podkoszowy, który zasilił szeregi Anwilu Włocławek. 31-letni koszykarz ma być ważnym zawodnikiem w układance Igora Milicicia.
- Od samego początku budowania koncepcji składu miałem założenie, żeby na pozycji silnego skrzydłowego mieć koszykarza pokroju Fiodora. Tym mocniej cieszę się, że wreszcie doszliśmy do porozumienia i to właśnie on zagra w naszym klubie - skomentował jego transfer szkoleniowiec ekipy z Kujaw.
Dmitriew przez dwa sezony reprezentował barwy Asseco Gdynia. To niesamowicie inteligenty koszykarz, który wie, jak korzystać ze swoich walorów. Będzie ważną opcją w ofensywie Anwilu.
J.T. Tiller (Polpharma)
Tiller w latach 2011-2013 był on związany kontraktem z Jeziorem Tarnobrzeg. W sezonie 2011/2012 zawodnik notował średnio 13,2 punktu, 4,5 zbiórki oraz 3,5 asysty, grając w każdym spotkaniu ponad 28 minut. Nieco gorsze indywidualnie dla Tillera były w kolejnych rozgrywkach. 25-letni gracz zdobywał 10,6 punktu, dokładając do tego 3,9 zbiórki i 3,3 asysty, grając w każdym meczu ponad 21 minut.
Amerykanin dał się poznać z bardzo dobrej strony. Jego umiejętności docenili działacze holenderskiego Zwolle. W tym zespole Tiller spędził kolejne dwa lata. Teraz zdecydował się na powrót do Tauron Basket Ligi.
Jego nowym klubem została Polpharma Starogard Gdański. Ma być jedną z ważniejszych postaci w ekipie Dariusza Szczubiała. To właśnie osoba szkoleniowca była głównym motywem powrotu Tillera do naszej ligi.
- On nie musiał mnie do niczego namawiać. Myślę, że jest to naprawdę dobry trener i już nie mogę się doczekać ponownej gry dla niego - mówi Amerykanin.
Korie Lucious (King Wilki Morskie Szczecin)
Lucious znany jest w Polsce z występów w Rosie Radom, z którą w sezonie 2013/2014 zajął czwarte miejsce w ligowych rozgrywkach. Zawodnik notował średnio 12 punktów oraz cztery asysty. Później przeniósł się do ligi węgierskiej, ale tam nie błyszczał. O tej przygodzie chciałby jak najszybciej zapomnieć.
Po jego usługi przed tym sezonem zgłosili się działacze King Wilków Morskich Szczecin. Zawodnik pozytywnie miesięczny try-out i związał się rocznym kontraktem z zespołem z Pomorza Zachodniego.
- Jestem umiarkowanie zadowolony z tego, jak gram. To nadal nie jestem taki ja, jaki mógłbym być i jaki będę w sezonie - komentuje gracz.
Torey Thomas (Rosa Radom)
Amerykanin w sezonie 2010/2011 reprezentował barwy PGE Turowa Zgorzelec. To były bardzo udane rozgrywki dla filigranowego rozgrywającego, ponieważ zgarnął on statuetkę MVP rundy zasadniczej. Doszedł z drużyną do finału, ale tam lepszy okazał się zespół Asseco Prokomu Gdynia, który wygrał rywalizację 4:3. Zawodnik rozegrał w barwach przygranicznego klubu 43 spotkania, w których przeciętnie notował 14,4 punktu.
Teraz ma decydować o obliczu Rosy Radom, która będzie występowała na dwóch frontach - w TBL i FIBA Europe.
- Rosa zaproponowała mi naprawdę dobrą ofertę pod względem sportowym i finansowym. Dodatkowo rozmawiałem z trenerem i wiem, że klub, tak samo jak ja, ma naprawdę wielkie ambicje - podkreśla zawodnik.
W meczach przedsezonowych Thomas prezentował wysoką formę. Działacze Rosy, jak i cały sztab szkoleniowy jak na razie jest bardzo zadowolony z dyspozycji amerykańskiego rozgrywającego.
Dejan Borovnjak (Stelmet Zielona Góra)
Transfer Borovnajaka jest jednym z największych zaskoczeń okresu wakacyjnego. Wydawało się, że gracz, który ostatnio grał w Rosji i zarabiał tam wielkie pieniądze, nie wróci już do Tauron Basket Ligi. Stało się jednak inaczej. Gra w Eurolidze i coach Saso Filipovski były wystarczającymi argumentami.
- Bardzo się cieszę, że wracam do Zielonej Góry, do mistrzowskiej drużyny. Mam z tego klubu i miasta wiele pozytywnych wspomnień. Przy podejmowaniu decyzji nie zwracałem uwagi tylko na pieniądze. Ważne są też inne aspekty, jak na przykład możliwość do zagrania w Eurolidze. To było decydujące - powiedział zawodnik.
Dejan Borovnjak grał w Stelmecie Zielona Góra w sezonie 2012/2013. W polskiej lidze notował on wówczas 12,1 punktu i 6,2 zbiórki na mecz. Rozgrywki te zakończyły się dla zielonogórskiej ekipy pierwszym w historii klubu mistrzostwem Polski.
Kurt Looby (Anwil Włocławek)
Kurt Looby jest najświeższym nabytkiem ekipy z Kujaw. Trener Milicić szukał do swojego składu zawodnika, który przede wszystkim będzie odpowiedzialny za kontrolowanie tablicy oraz defensywę. W tym Antiguańczyk czuje się znakomicie, co pokazał w szeregach Trefla Sopot.
W barwach żółto-czarnych podkoszowy uzyskiwał przeciętnie 5,7 punktu i 4,9 zbiórki. Później Antiguańczyk występował w lidze niemieckiej i greckiej.
Zawodnik na początku tygodnia dotarł do Włocławka i jest powoli wprowadzany w reżim treningowy. Czasu na poznanie nowych kolegów za dużo nie ma, bo już w sobotę Anwil rozegra pierwszy mecz ligowy.
Hi, I'm Kurt. Do you know where Antigua and Barbuda is? #LekcjaGeografii pic.twitter.com/GqJXBz6ioi
— Anwil Włocławek (@Anwil_official) październik 6, 2015
Jacek Winnicki (Polski Cukier Toruń)
Po zawodnikach przyszła kolej na trenerów. 48-letni Jacek Winnicki od nowego sezonu będzie prowadził Polski Cukier Toruń. Szkoleniowiec ma spore sukcesy na ligowych parkietach w Polsce. Na swoim koncie ma 11 tytułów mistrzowskich (osiem w męskiej i trzy w damskiej koszykówce). Był on trenerem m.in. w PGE Turowie Zgorzelec, a także w Lotosie Gdynia i CCC Polkowice.
- Podpisałem kontrakt z Polskim Cukrem Toruń. Wydaje mi się, że jest to słuszna decyzja. Dogadałem się z klubem, który jest w dobrym miejscu dla koszykówki. Jest piękna hala, są kibice. Jest bardzo solidny sponsor. Wiem, że klub jest wypłacalny, stabilny finansowo - skomentował opiekun Twardych Pierników.
Jego zespół ma w tym sezonie namieszać w TBL.
Dariusz Szczubiał (Polpharma Starogard Gdański)
Szczubiał miał dwuletni rozbrat z koszykówką, a wcześniej pracował w Jeziorze Tarnobrzeg oraz Kotwicy Kołobrzeg. Dał się namówić na powrót do pracy. Jarosław Poziemski, prezes Kociewskich Diabłów, od samego początku nie ukrywał, że bardzo chciał współpracować z z tym szkoleniowcem. Dość szybko udało się nawiązać wspólną nić porozumienia.
Szczubiał w latach 2004-2006 prowadził już Polpharmę. Wówczas wprowadził drużynę do ekstraklasy.
- Opcja pojawiła się od razu, gdy nowym prezesem klubu został Jarosław Poziemski. Przyjechałem do Starogardu Gdańskiego i porozmawialiśmy. Prezes przedstawił mi czym dysponuje, no i nie wahałem się długo - mówi Szczubiał.
Zoran Sretenovic (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski)
Zakontraktowanie Sretenovicia jest spełnieniem marzeń wielu miłośników ostrowskiego basketu. Serb reprezentował żółto-niebieskie barwy w latach 1998-2001.
W późniejszych latach Zoran Sretenović w roli trenera prowadził także polskie kluby. Z Polpharmą w 2011 roku zdobył Puchar Polski i Superpuchar Polski, z kolei AZS Koszalin doprowadził do historycznego trzeciego miejsca w Tauron Basket Lidze (największy sukces klubu).
- Bardzo miło było usłyszeć głos z Ostrowa Wielkopolskiego. To wspaniałe, że ludzie pamiętają o mnie i chcieliby, żebyśmy razem pracowali. Dla mnie osobiście od razu jest to inna rozmowa. Darzę to miasto dużym uczuciem - skomentował opiekun beniaminka TBL.