Pełne obroty przez 45 minut - wypowiedzi po meczu Serbia - Turcja

W swoim piątym meczu na polskim EuroBaskecie reprezentanci Turcji odnieśli piąte zwycięstwo. Tym razem jednak do rozstrzygnięcia pojedynku na swoją korzyść podopieczni Bogdana Tanjevicia potrzebowali dodatkowych pięciu minut. W nich nie pozwolili swoim rywalom Serbom na zdobycie żadnego punktu i mogli się cieszyć z kolejnego triumfu. Oto co po meczu powiedzieli główni aktorzy tego widowiska.

Dusan Ivkovic (szkoleniowiec Serbii): To był bardzo ciężki mecz, a kibice być może spodziewali się czegoś lepszego. Według mnie Turcy wygrali to spotkanie dzięki ogromnej presji, jaką wywierali na moich podopiecznych. Właśnie przez tą presję nie potrafiliśmy zdobyć punktów w dogrywce, gdzie popełniliśmy tyle strat. Mieliśmy również dzisiaj bardzo słabą skuteczność, a pomimo tego zaledwie jeden rzut mógł dać nam zwycięstwo. Mieliśmy też spore problemy z zorganizowaniem ataku przeciwko obronie strefowej rywala. Główną przyczyną tego fakt było to, że nasi strzelcy dziś zawiedli. Tripković spadł za przewinienia, a Tepic chyba jeszcze nie jest gotowy na

takie mecze jak ten.

Kosta Perovic (koszykarz reprezentacji Serbii): To była naprawdę bardzo ciężki mecz. Obie drużyny walczyły na pełnych obrotach przez 45 minut. Turcy bardzo chcieli pozostać niepokonaną drużyną na tym turnieju i to im się ostatecznie udało. My mieliśmy swoje szanse na wygranie tego meczu, ale się nie udało. Mieliśmy 6 czy 7 otwartych rzutów na zwycięstwo, ale żaden nie doszedł celu. Teraz musimy podnieść głowę i mieć nadzieję, że następnym razem wynik będzie inny.

Nenad Krstic (koszykarz reprezentacji Serbii): Walczyliśmy z całych sił, ale nieszczęśliwie przegraliśmy. Na pewno był to bardzo ciężki mecz. Nie potrafiliśmy zdobyć punktów w dogrywce, a to był kluczowy moment na wygranie tego meczu. Byliśmy w posiadaniu piłki kilkakrotnie, ale nie potrafiliśmy trafić do kosza - to było najdziwniejsze. Dzisiejszy mecz był dla nas trudniejszy, niż ten sobotni przeciwko Polakom. Zagraliśmy dzisiaj na takim samym poziomie jak wtedy, ale na Turków było to za mało.

Orhune Ene (asystent szkoleniowca Turcji): To był mecz, w którym oba zespoły zagrały bardzo dobrze w defensywie. Niestety dla obu teamów, żaden nie potrafił dobrze zagrać ofensywie. Brakowało skuteczności. Żadna z drużyn nie potrafiła dzisiaj odnaleźć skuteczności. Cieszymy się z wygranej, bo ona pozwoli nam zająć pierwsze lub drugie miejsca w tej grupie, a to daje nam przecież jeden dzień odpoczynku przed ćwierćfinałem. To będzie bardzo istotne, żeby mieć ten dzień odpoczynku po długiej podróży do Katowic.

Hidayet Turkoglu (koszykarz reprezentacji Turcji): Serbia to dobry zespół. Są młodzi i nigdy się nie poddają. Bycie w najlepszej ósemce tego turnieju to duży sukces, ale my chcemy tutaj zostać najlepszą drużyną. Dla nas nie ma znaczenia z kim zagramy w ćwierćfinale. Już na tym etapie graliśmy i pokonaliśmy dużo znakomitych reprezentacji. To, co nas charakteryzuje to fakt, że mamy wielu znakomitych zawodników, łącznie z tymi na ławce rezerwowych. Oni dają nam dużo energii i robią wszystko, żeby pomóc nam w wygrywanie kolejnych spotkań na drodze do celu.

Semih Erden (koszykarze reprezentacji Turcji): Wiedzieliśmy doskonale, że to będzie bardzo trudny pojedynek dla nas. Serbia grała bardzo dobrze w pierwszym etapie tego turnieju, a teraz tylko to potwierdza. Musieliśmy mocno walczyć o to dzisiejsze zwycięstwo i teraz możemy cieszyć się, że walka ta przyniosła efekt w postaci zwycięstwa.

Źródło artykułu: