EBL. Triumf na miarę utrzymania? Asseco Arka sprawiła niespodziankę i ograła MKS

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu:  Elijah Wilson (przód) i Bartłomiej Wołoszyn (tył)
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Elijah Wilson (przód) i Bartłomiej Wołoszyn (tył)
zdjęcie autora artykułu

Asseco Arka Gdynia pokonała na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza 80:78. Decydujące o losach meczu punkty zdobył na 14 sekund przed końcową syreną Igor Wadowski. Goście z Trójmiasta zakończyli tym samym serię ośmiu kolejnych meczów bez zwycięstwa.

Wielkie emocje w Dąbrowie Górniczej. MKS był bliski odrobienia 16 punktów straty, ale na finiszu popełnił fatalne w skutkach błędy, które rywale wykorzystali bezlitośnie.

To jednak Arka od początku wyglądała zdecydowanie lepiej. Podopieczni Piotra Blechacza bardzo dobrze spisywali się w defensywie, gdzie przede wszystkim zatrzymali szybki atak MKS-u.

Po drugiej stronie z kolei zabójczo skuteczny był Karlo Vragović, który w całym spotkaniu wykorzystał 7 z 9 prób z dystansu. To m.in. jego trafienia sprawiły, że Arka prowadziła nawet 53:37.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Karolina Owczarz pokazała się w sukni ślubnej. Na usta ciśnie się jedno słowo!

Dąbrowianie rzucili się jednak w pogoń. Znakomitą trzecią kwartę miał Michał Nowakowski, a decydującą część jego zespół rozpoczął od serii 6:0. Gdynian na prowadzeniu trzymał Vragović, który trafił dwukrotnie zza łuku - to jednak MKS był w ofensywie i w końcu zdołał doprowadzić do remisu.

Nie udało się natomiast gospodarzom przejść Arki. Najpierw bowiem akcję 2+ zaliczył Filip Dylewicz, a potem defensywa gospodarzy przysnęła przy zagrywce gości z autu i Igor Wadowski miał otwartą drogę do kosza. MKS miał 14 sekund na zmianę losów meczu, ale "trójka" Lee Moore'a nie doszła celu.

Arka wygrała po raz pierwszy od 7 grudnia - być może było to zwycięstwo, które przypieczętuje utrzymanie. Najmocniej przyczynił się do tego Vragović, autor 25 punktów. 15 "oczek" dołożył Adam Hrycaniuk, a ważne rzeczy w kluczowych momentach dołożył też Bartłomiej Wołoszyn.

Moore i Elijah Wilson zdobyli łącznie tylko 15 punktów - defensywa Arki zrobiła kawał dobrej roboty w obronie przeciwko tej dwójce. Uwagę trzeba zwrócić z kolei na kolejny dobry występ Andy Mazurczaka, który uzbierał 10 punktów, 10 asyst i 7 zbiórek.

MKS Dąbrowa Górnicza - Asseco Arka Gdynia 78:80 (15:23, 16:22, 24:21, 23:14)

MKS: M.J. Rhett 16, Michał Nowakowski 15, Milivoje Mijović 12, Andy Mazurczak 10 (10 as), Elijah Wilson 8, Vytenis Cizauskas 8, Lee Moore 7, Marek Piechowicz 2, Jakub Motylewski 0.

Arka: Karlo Vragovic 25, Adam Hrycaniuk 15, Bartłomiej Wołoszyn 8, Michał Kołodziej 8, Mikołaj Witliński 7, Filip Dylewicz 7, Igor Wadowski 6, Marcin Malczyk 2, Jakub Kobel 2, Mateusz Kaszowski 0, Michał Pluta 0, Marcin Kowalczyk 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
30
27
3
2853
2357
57
2
30
21
9
2540
2306
51
3
30
20
10
2547
2384
50
4
30
20
10
2513
2377
50
5
30
19
11
2531
2379
49
6
30
17
13
2433
2414
47
7
30
17
13
2354
2415
47
8
30
16
14
2505
2472
46
9
30
14
16
2470
2539
44
10
30
12
18
2579
2623
42
11
30
12
18
2572
2677
42
12
30
11
19
2455
2550
41
13
30
10
20
2481
2580
40
14
30
10
20
2333
2485
40
15
30
8
22
2233
2584
38
16
30
6
24
2558
2815
36

Zobacz także: Reprezentanci Polski błysnęli w Europie. Znakomita skuteczność Tomasza Gielo Fatalne wieści z Bydgoszczy. Poważna kontuzja liderki Basketu 25

Źródło artykułu: