Suzuki Puchar Polski: genialny spektakl dla Arki Gdynia!

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: James Florence
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: James Florence

Arka Gdynia uzupełniła stawkę finału Suzuki Pucharu Polski. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza po kapitalnym widowisku okazali się lepsi od MKS-u Dąbrowa Górnicza, wygrywając 81:78.

Niesamowite zwroty akcji, znakomite zagrania i walka o triumf do ostatniej sekundy meczu - Adris De Leon równo z końcową syreną mógł doprowadzić jeszcze do dogrywki, ale jego rzut z połowy boiska trafił w obręcz.

Arka wygrała i miała przynajmniej kilku bohaterów. 18 punktów i 8 asyst zaliczył James Florence, kolejny raz rywali kąsał Jakub Garbacz, a w kluczowych momentach wielkie rzuty trafiał Deividas Dulkys, który bardzo długo szukał skuteczności.

Zobacz także: Ferajna Jacka Winnickiego nie przestaje zadziwiać. "Prosta koszykówka, ale nie prymitywna"

MKS tradycyjnie pokazał wielki charakter. Prowadził różnicą nawet 12 punktów, ale ostatecznie zabrakło nieco szczęścia, doświadczenia czy skuteczności Bena Richardsona. Trener Jacek Winnicki nawet pomimo porażki może być w pełni zadowolony ze swoich podopiecznych.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern Monachium wymęczył wygraną nad Augsburgiem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

MKS zaczął tradycyjnie źle, ale tym razem szybko zdążył wejść na właściwe tory. Największa w tym zasługa Mateusza Zębskiego, który w samej pierwszej kwarcie - z ławki - zdobył 10 "punktów. Arka nie potrafiła uruchomić "trójek" (zaczęła 0/12 w tym elemencie, a w drugiej połowie trafiła 10 razy zza łuku) i dąbrowianie prowadzili nawet 32:21.

Niemoc w końcu przełamał Jakub Garbacz w końcówce pierwszej połowy, ale dąbrowianie nic sobie z tego nie robili - grali zespołowo i skutecznie ponownie odskakując na 12 "oczek". Arka zaliczyła jednak w tym momencie serię 14:0 i rozpoczęła się wymiana ciosów.

Decydująca kwarta była prawdziwym popisem koszykówki. Wielki rzuty, niesamowite akcje, prowadzenie przechodzące z rąk do rąk - Arka wygrała, bo w końcówce nie zawiodła skuteczność. Dwa razy zza łuku przymierzył Garbacz, otworzył się też Dulkys. To właśnie Łotysz został bohaterem pomimo tego, że dwoił się i troił De Leon.

Rozgrywający MKS-u 15 ze swoich 18 punktów zdobył właśnie w czwartej kwarcie. Dołożył do tego jeszcze 7 asyst i 5 zbiórek. Zębski dodał 17 "oczek" i 8 zbiórek. Problemem była skuteczność Richardsona, a raczej jej brak (1/7 z gry).

Zobacz także: Suzuki Puchar Polski: Mo Soluade i Michał Chyliński wygrali konkursy

Rywalem Arki Gdynia w walce o pierwsze trofeum w sezonie 2018/2019 będzie Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Finał Suzuki Pucharu Polski rozegrany zostanie w niedzielę, początek o godzinie 18:00.

MKS Dąbrowa Górnicza - Arka Gdynia 78:81 (16:15, 18:12, 20:24, 24:30)

MKS: Adris De Leon 18, Mateusz Zębski 17, Mathieu Wojciechowski 10 (10 zb), Cleveland Melvin 10 (10 zb), Szymon Łukasiak 8, Michał Gabiński 7, Jakub Kobel 5, Ben Richardson 3.

Arka: James Florence 18, Jakub Garbacz 15, Deividas Dulkys 14 (11 zb), Bartłomiej Wołoszyn 12, Marcus Ginyard 9, Adam Łapeta 9, Robert Upshaw 2, Dariusz Wyka 2.

Źródło artykułu: