Przez całą swoją karierę w lidze NBA, Nick Collison związany był tylko z jedną organizacją. Co prawda reprezentował barwy dwóch klubów, ale Seattle SuperSonics w 2008 roku zostali zlikwidowani i to właśnie na ich bazie powstali Oklahoma City Thunder. Tam silny skrzydłowy występował do samego końca.
Collison nigdy nie był pierwszoplanową postacią w drużynie. Zawsze był za to niesamowicie oddany zespołowi, a na parkiecie odznaczał się wielką walecznością. Swoją przygodę w najlepszej koszykarskiej lidze świata zakończył ze statystykami wynoszącymi średnio 5,9 punktu i 5,2 zbiórki. Będzie pierwszym w historii zawodnikiem uhonorowanym w ten sposób przez klub.
- Jestem podekscytowany, że to właśnie Nick Collison będzie pierwszym graczem Thunder, którego numer zastrzeżemy za grę w Oklahoma City - powiedział prezes zarządu Thunder, Clay Bennett. - Ugruntował się jako ważna część naszej społeczności i organizacji, dając przykład zaangażowania, ciężkiej pracy i autentyczności. Gratuluję, Nick - dodał przewodniczący.
Ceremonia, podczas której pod kopułą hali Chesapeake Energy Arena zawiśnie koszulka Collisona z numerem 4, odbędzie się 20 marca. Wówczas Thunder podejmą Toronto Raptors.
ZOBACZ WIDEO Leeds United pokonało Derby County 2:0! Kontrowersje już w pierwszej minucie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]