Puchar Europy: Tofas znów lepszy od Arki Gdynia

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Sammy Mejia
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Sammy Mejia

Arka Gdynia nie sprostała Tofasowi Bursa (77:87) we wtorkowym meczu 7. kolejki Pucharu Europy. Trójmiejski zespół przegrał już szóste spotkanie w bieżących rozgrywkach.

Drugi mecz i druga porażka podopiecznych trenera Frasunkiewicza przeciwko Tofasowi Bursa. O ile w pierwszym spotkaniu polski zespół zawalił ostatnią kwartę, o tyle we wtorkowy wieczór rywale znad Bosforu byli zdecydowanie lepsi w przeciągu całego spotkania. Arka miała momenty i dobre chwile, ale to za mało, aby myśleć o triumfach w Pucharze Europy - drugich co do ważności pucharach na Starym Kontynencie.

Arka przegrała, ale znów należą ją pochwalić. To był kolejny świetny mecz Josha Bostica i Roberta Upshawa i chyba najlepszy Deividasa Dulkysa, który harował w obronie i był skuteczny w ataku. Gdynianie fenomenalnie rozpoczęli mecz - zanotowali 8/11 w rzutach za trzy punkty w samej pierwszej kwarcie, która była szalona. Gospodarze wygrali tę część 32:28, ale później było już tylko gorzej.

Podobnie jak w pierwszym meczu, punktowanie Arki rozpoczął Kenny Kadji, a Diante Garrett dopiero w drugiej części pomylił się w rzutach z gry. Najlepszy był jednak Sammy Mejia, który potrafił trafiać z dystansu nad wyciągniętym Upshawem i zdobył 22 punkty. W sumie 60 "oczek" tego tercetu było na wagę złota.

Arka miała już kilkanaście punktów straty w ostatniej kwarcie, ale dzielnie walczyła do ostatnich sekund. Zabrakło niewiele, szkoda dwóch strat w kluczowych momentach Marcela Ponitki i kilku nietrafionych rzutów z wolnych pozycji.

Po 21 punktów dla pokonanych wywalczyli Josh Bostic i Robert Upshaw. Pierwszy z Amerykanów dołożył do swojego dorobku także sześć zbiórek i pięć asyst. 15 "oczek" miał Deividas Dulkys.

W 8. serii gier Arka zmierzy się na wyjeździe z Cedevitą Zagrzeb. W pierwszym meczu gdynianie ulegli chorwackiej drużynie 61:78.

Arka Gdynia - Tofas Bursa 77:87 (32:28, 15:28, 15:12, 15:19)

Arka: Josh Bostic 21, Robert Upshaw 21, Deividas Dulkys 15, James Florence 7, Dariusz Wyka 7, Krzysztof Szubarga 5, Adam Łapeta 1, Marcel Ponitka 0, Jakub Garbacz 0.

Tofas: Sammy Mejia 22, Diante Garrett 21, Kenny Kadji 17, Jeff Withey 11, Kyle Weems 6, Demonte Harper 4, Berkan Durmaz 4, Yigit Arslan 2.

#DrużynaMPktZP+-
1 Lokomotiv Kubań Krasnodar 10 19 9 1 847 757
2 Alba Berlin 10 17 7 3 883 835
3 Cedevita Zagrzeb 10 15 5 5 853 831
4 Limoges CSP 10 14 4 6 819 845
5 Tofas Bursa 10 14 4 6 891 908
6 Arka Gdynia 10 11 1 9 754 871

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot w nowej roli. Został wydawcą WP SportoweFakty

Komentarze (4)
avatar
Tańczący z łopatą
14.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z całym szacunkiem...ale Garbacz, Wyka, Łapeta czy Ponitka to nie są niestety jeszcze zawodnicy na EuroCup. Wychodzi teraz brak wyrafinowania, obycia i pomysłu jak nie idzie gra. Z szalonym jeź Czytaj całość
WuMike
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem doprawdy, co się dzieje z tym zespołem, w kwestii mentalności?! Ciągle błędy przy podwajaniu i tracenie obrońcy, glupie straty w końcówkach, brak mobilizacji. Oczy bolą, niestety. 
avatar
Asfodel
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miało być jak nigdy a wyszło jak zawsze. Ćwiczcie w tej Gdyni grę na maxa przez 40 minut, bo to naprawdę zakrawa o śmieszność. 
avatar
Kamwi
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibicuję tej polskiej koszykówce klubowej, ale takie dni jak dzisiejszy, mocno ten zapał torpedują. Trzy mecze i trzy porażki z żadnymi znowu mocarzami...