Amerykańska rzucająca była pod dużym wrażeniem tego, co zastała w jednej z gorzowskich galerii. Choć była dopiero od kilkunastu godzin w Gorzowie, to zdążyła już co nieco zobaczyć.
- Jest tutaj naprawdę interesująco. Bardzo lubię to miasto. To mój pierwszy pełny dzień, wstałam o wschodzie słońca, przyglądałam się budynkom. To naprawdę piękne miejsce. Miły trener i już lubię swoje koleżanki z zespołu - mówiła w sobotę nowa zawodniczka InvestInTheWest ENEA Gorzów Wielkopolski.
Tego dnia klub zaprezentował wszystkie swoje zespoły od grup środowiskowych, przez drużyny młodzieżowe aż po ekipę, która powalczy w Energa Basket Lidze Kobiet. - To naprawdę ekscytujące. Nigdy czegoś takiego nie robiłam - przyznała Ariel Atkins.
Pierwsze koty za płoty koszykarka z USA ma już za sobą. Pomogła jej w tym rodaczka, Sharnee Zoll-Norman, który opowiedziała m. in. o żywiołowym dopingu kibiców. - Sharnee już mnie wprowadziła do drużyny. Słyszałam, że fani są naprawdę dobrzy i zawsze w grze. Będzie fajnie! - stwierdziła 22-latka.
Jedna z czołowych zawodniczek Washington Mystics w WNBA zagrała naprawdę świetny sezon, który zwieńczyła występem w finałach amerykańskiej ligi. Tam jednak jej drużyna uległa 3:0 Seattle Storm. Czasu na odpoczynek było niewiele, bo zaledwie trzy tygodnie, ale paniki nie ma, a o zgranie Akademiczki się nie martwią. - Powinnam być gotowa. Potrzeba jeszcze trochę treningów i czasu - zakończyła Atkins.
Gorzowskie Akademiczki w najbliższą sobotę zainaugurują ligowe rozgrywki spotkaniem z Pszczółką Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Początek meczu o godzinie 18 w hali przy ul. Chopina 52.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: desperacki strzał w końcówce meczu. A jaki efekt!