Innej opcji nie ma. Polki muszą wygrać w Tallinie

CCC Polkowice z nowym-starym trenerem

Tydzień przygotowań w Pruszkowie dobiegł końca - Biało-Czerwone w piątek wyleciały do Tallina, gdzie wieczorem odbyły już pierwszy trening przed sobotnim pojedynkiem z Estonkami. Będzie to trzecie spotkanie drużyny Arkadiusza Rusina w tych eliminacjach. Po dwóch meczach Polki niestety nie mają na swoim koncie żadnego triumfu.

- Przed nami przede wszystkim duże wyzwanie. Jesteśmy mocno skoncentrowane na tym, aby grać jak najlepiej, co po tak krótkim okresie przygotowań nie jest łatwe - mówi na łamach koszkadra.pl najbardziej doświadczona w kadrze Justyna Żurowska-Cegielska, na co dzień zawodniczka Artego Bydgoszcz.

W Tallinie Polki muszą wygrać, żeby pozostać w walce o awans. Czego najbardziej muszą się obawiać? - Silnymi punktami tego zespołu z pewnością są Merike Anderson, szybki atak i chaos, który jest niebezpieczny - dodaje Żurowska-Cegielska.

Anderson ze średnią 17,5 punktu to najskuteczniejsza zawodniczka reprezentacji Estonii, dlatego też jej należy poświęcić szczególną uwagę w defensywie, która musi być bardzo czujna i aktywna.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Golden retriever, który uwielbia koszykówkę

- Oglądaliśmy dwa poprzednie mecze Estonek i jest tam dużo szaleństwa. Otwarta pozycja za trzy punkty oznacza decyzję i rzut. Nie możemy do tego dopuścić. Uważam, że koszykarsko jesteśmy lepszym zespołem, ale musimy to pokazać na parkiecie. Na pewno nie możemy wdać się w ich rytm grania, tylko narzucić swój - komentuje Rusin.

Skład Polski na mecze z Estonią i Białorusią: Julia Adamowicz, Agata Dobrowolska, Weronika Gajda, Agnieszka Kaczmarczyk, Paulina Misiek, Aleksandra Pawlak, Agnieszka Skobel, Magdalena Szajtauer, Katarzyna Trzeciak, Marta Witkowska, Magdalena Ziętara, Justyna Żurowska-Cegielska.

Przypomnijmy, że Rusinowi na ławce trenerskiej asystują Krzysztof Szewczyk i Piotr Kulpeksza.

Estonia - Polska / sobota, 10 lutego 2018 r., godz. 16:00