Jak doniosły amerykańskie media, w sobotę Ben Gordon po raz kolejny trafił do aresztu. Tym razem były koszykarz został oskarżony o uderzenie kierownika kompleksu apartamentów, w którym wynajmował jeden z nich, a także o to, że groził mu nożem, chcąc rzekomo odzyskać swój depozyt.
Były gracz takich zespołów jak Detroit Pistons czy Chicago Bulls, cały weekend spędził w areszcie. Opuścił go w poniedziałek, płacąc kaucję w wysokości 50 tysięcy dolarów. Jego agent, Raymond Brothers, nie chciał komentować sprawy.
To kolejny występek Gordona w ostatnim czasie. 20 listopada został zatrzymany na Manhattanie za jazdę samochodem z podrobioną tablicą rejestracyjną. Póki co został ukarany mandatem, ale w tej sprawie czego go jeszcze sprawa w sądzie. W czerwcu przekroczył prawo wzywając straż pożarną do swojego mieszkania, podczas gdy nie było żadnych oznak pożaru.
Gordon występował w lidze NBA przez 11 lat, grając w tym czasie dla czterech klubów. Swoje średnie zatrzymał na poziomie 14,9 punktu, 2,5 zbiórki oraz 2,5 asysty. W 2005 roku został najlepszym rezerwowym ligi. Karierę zakończył po sezonie 2014/15.
ZOBACZ WIDEO: Paris Saint-Germain powiększa przewagę nad rywalami [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]