Wszyscy czekają na jego decyzję. Co zrobi Krzysztof Szubarga?

Przemysław Frasunkiewicz: Problemem są rosnące płace przeciętnych zawodników

Dla I-ligowego R8 Basket Kraków zakontraktowanie Krzysztofa Szubargi jest absolutnym priorytetem. To 32-letni rozgrywający ma być główną postacią w zespole Rafała Knapa.

Polski trener chce mieć w składzie doświadczonego gracza na tej pozycji - innym kandydatem jest m.in. Tomasz Ochońko (gracz BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski).

Szubarga był w ostatni weekend na rozmowach w Krakowie. Z trybun oglądał mecz R8 Basket ze Śląskiem Wrocław (88:61). Następnego dnia spotkał się z właścicielem klubu, Dominikiem Kotarbą-Majkutewiczem. Obaj długo rozmawiali na temat spraw kontraktowych, wizji drużyny i potencjalnych transferów.

Szubarga przedstawił swoje warunki finansowe. Do piątku ma zapaść ostateczna decyzja. Piłeczka jest po stronie krakowskiego klubu, ale nam udało się ustalić, że rozbieżności między stronami są dość duże i niewykluczone, że do spektakularnego transferu nie dojdzie.

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Na rozwój wydarzeń czekają przedstawiciele Asseco Gdynia, którzy swoje inne ruchy na rynku uzależniają od decyzji Szubargi. Przemysław Frasunkiewicz w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał jednak, że zrozumie ewentualne odejście zawodnika do Krakowa. - R8 pod względem finansowym bije chyba każdy klub w Polsce. Ja bardzo chciałbym, żeby Szubarga u nas dalej grał, ale zdaję sobie sprawę, że propozycja z Krakowa jest kusząca. Jeżeli odejdzie do R8, to ja nie będę potępiał tej decyzji, bo w koszykówkę gra się głównie dla pieniędzy - przyznał.

Wydaje się, że jeśli Szubarga nie dogada się z władzami krakowskiego klubu, to kolejny sezon spędzi w Asseco Gdynia, choć inne zespoły z PLK również są nim zainteresowanie.