Była obawa, że działaczom klubu nie starczy czasu na załatwienie wszystkich formalności. Przedstawiciele Anwilu wykazali się jednak dużą determinacją i ostatecznie w środę udało im się zarejestrować 29-letniego zawodnika.
Amerykański rozgrywający miał zjawić się we Włocławku we wtorek późnym wieczorem, ale ostatecznie do Polski przyleciał w środę. James Washington jest już po rozmowie z Igorem Miliciciem, chorwackim szkoleniowcem Anwilu.
Jest i on! Welcome @bestofthelou15! #RazemPoMedal #GłodniZwycięstw pic.twitter.com/E35FGNadKl
— Anwil Włocławek (@Anwil_official) 28 grudnia 2016
Amerykanin ostatnio występował w zespole Boras Basket. W Szwecji rozegrał 15 spotkań, będąc ważną postacią drużyny. Średnio w każdym spotkaniu notował 18 punktów i 6 asyst. Wcześniej Washington grał w Niemczech, Chorwacji, zaliczył również krótki epizod w Belgii.
Igor Milicić liczy na to, że Washington już od pierwszego meczu będzie ważnym graczem w rotacji Anwilu. - Chcemy przyspieszyć naszą grę, chcemy więcej biegać do szybkiego ataku i takie cechy odnalazłem w Jamesie - mówił po podpisaniu umowy.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem