Horror w Siedlcach - relacja z meczu SKK Siedlce - Astoria Bydgoszcz

W meczach o utrzymanie często jesteśmy świadkami wielu emocji. Nie inaczej było w Siedlcach, gdzie kibice przeżyli horror z happy endem.

Koszykarze z Siedlec doskonale zdawali sobie sprawę w jakim położeniu się znajdują. Druga porażka z Astorią sprawiłaby, iż ekipa z Mazowsza musiałaby stoczyć decydujące mecze o utrzymanie z AZS Politechniką Poznań. Stawka spotkania nie związała jednak nóg gospodarzom, którzy od początku pojedynku narzucili rywalom swój styl gry.
[ad=rectangle]
Podopieczni trenera Wiesława Głuszczaka mieli przewagę w zbiórkach, dlatego kilkakrotnie mogli ponawiać swoje akcje. Dobrze w mecz wszedł Kamil Sulima oraz Łukasz Ratajczak, którzy w pierwszej kwarcie zdobyli po 8 punktów. Goście z Bydgoszczy mimo przegranej "deski" i słabszej skuteczności, w dalszym ciągu walczyli o każdy centymetr boiska.

Koszykarze Przemysława Gierszewskiego mocniej przycisnęli SKK w drugiej kwarcie. Po udanej akcji Doriana Szyttenholma, goście znad Brdy zdołali doprowadzić do remisu po 30. Minusem obu zespołów były z pewnością straty, które mocno przeszkadzały w sobotnim meczu. W zespole z Bydgoszczy na wyróżnienie z pewnością zasłużył Tomasz Prostak, który był motorem napędowym przyjezdnych.

Trzecia kwarta była niezwykle wyrównana. Wynik cały czas oscylował wokół remisu i żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. W drużynie z Mazowsza ciężar zdobywania punktów rozłożył się na kilku zawodników. W szeregach Astorii natomiast rządził wspomniany niedawno Tomasz Prostak. Przed decydującą odsłoną siedlczanie prowadzili zaledwie jednym punktem.

W czwartej kwarcie mieliśmy teatr dwóch aktorów: Sebastiana Laydycha oraz przede wszystkim Rafała Sobiło. Obaj koszykarze byli wówczas wiodącymi postaciami swoich drużyn. Pierwszy zaatakował Laydych, który przy stanie po 66 zdobył osiem punktów z rzędu. Na odpowiedź 26-letniego gracza z Siedlec nie musieliśmy jednak długo czekać. Żadna z drużyn nie potrafiła w regulaminowym czasie rozstrzygnąć losów spotkania, dlatego w Siedlcach byliśmy świadkami dogrywki.

W dodatkowych pięciu minutach gry oba zespoły popełniały sporo błędów. Więcej zimnej krwi zachowali jednak siedlczanie, którzy odnieśli niezwykle cenne zwycięstwo. O losach tej rywalizacji zadecyduje trzeci mecz w Bydgoszczy.

SKK Siedlce - Astoria Bydgoszcz 88:85 po dogrywce (26:19, 16:23, 18:17, 18:19, d. 10:7)

SKK:
Sobiło 25, Sulima 15, Ratajczak 12, Michalski 10, Bal 9, Gawrzydek 8, Dębski 5, Weres 4, Nędzi 0, Osiński 0.

Astoria: Prostak 29, Szyttenholm 18, Fatz 12, Laydych 11, Barszczyk 5, Kutta 5, Lewandowski 3, Krzywdziński 2, Robak 0.

Stan rywalizacji: 1-1.

Komentarze (4)
avatar
bzychol
19.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sidlce miastem przyjaźni ;) Dziękujemy za miłe przyjęcie przez leśnych dziadków :) Czekamy na was w BYDG ;) 
avatar
swierszcz
18.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo SIEDLCE !!!!!!! 
kibic70
18.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dla chłopaków i owszem brawa!
Dla organizatorów spotkania czyli zarządu krecha na całego. Kibice z Bydgoszczy stanęli w pierwszych rzędach i zasłaniali kibicom SKK część boiska. Ani organizator
Czytaj całość
barakuda
18.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawa dla SKK!