W starciu z bardzo renomowanym rywalem przede wszystkim w ataku Michał Sokołowski zagrał tak, jak można od niego oczekiwać. O ile w obronie we wcześniejszych kolejkach spisywał się bardzo dobrze, o tyle o ofensywę można było mieć do niego zastrzeżenia. W środowy wieczór przeciwko Stelmetowi Zielona Góra rzucił aż 25 punktów.
[ad=rectangle]
W pojedynku z wicemistrzem kraju Rosa straciła tylko 62 "oczka" i po raz kolejny obroniła własną halę. - Na pewno dobrze graliśmy w defensywie, ale świetnie spisaliśmy się też w ataku jako drużyna - zaznaczył obwodowy. - Na tę chwilę Stelmet miał najlepszą obronę w lidze i zatrzymywał rywali na 60-70 punktach. My rzuciliśmy tym razem więcej niż 70 i jeszcze wygraliśmy mecz. Pochwała więc dla całego zespołu - podkreślił.
Końcówka sezonu zasadniczego jest bardzo intensywna dla wszystkich drużyn Tauron Basket Ligi. W ciągu dwóch tygodni rozgrywane są cztery serie gier. Choć spotkanie ze Stelmetem toczyło się w bardzo intensywnym tempie od pierwszej do ostatniej minuty, podopieczni Wojciecha Kamińskiego świetnie wytrzymali jego trudy. - Zbliża się faza play-off i musimy wytrzymywać fizycznie to tempo. Trenowaliśmy cały sezon bardzo mocno. Bardzo ważne jest przygotowanie przed sezonem, aby na tym etapie nie opaść z sił - zaznaczył "Sokół".
Nie tylko 22-latek zasłużył na słowa uznania. Bardzo dobrze spisali się między innymi Robert Witka czy John Turek. - Myślę, że pokazaliśmy jak można bronić zespołowo i dzielić się w ataku piłką. Zrobiliśmy wszystko to, co trener nam przekazał przed meczem - powiedział Sokołowski.
W środowy wieczór rzucający, poza zdobytymi 25 punktami, miał 7 zbiórek. Warto nadmienić, iż trafiał na świetnej skuteczności - 9/14 z gry, w tym 5/7 z dystansu. Kilka razy finalizował akcje swojej ekipy w efektowny sposób. Spotkanie zakończył z fantastycznym wskaźnikiem eval +31!
Przed rozpoczęciem pojedynku z zielonogórzanami zawodnik pytał retorycznie, dlaczego Rosa ma nie walczyć o jak najwyższą pozycję przed fazą play-off. Jej forma pokazuje, że obecnie jest jednym z głównych kandydatów do medali. Potwierdziła to konfrontacja ze Stelmetem. - Bardzo wysoka lokata jest w zasięgu i tak jak powiedziałem wcześniej - "bijemy się" o nią, jeżeli jest taka możliwość. Ona się pojawia, więc o to walczymy - zapowiedział.