Kamil Sulima: Najważniejsza będzie nasza forma

Siedlecki Klub Koszykówki w sobotę sprawił miłą niespodziankę swoim kibicom. - Dominacja pod koszem okazała się kluczowa - tłumaczy kapitan Kamil Sulima.

Beniaminek z Siedlec pozytywnie zaskoczył. Podopieczni Wiesława Głuszczaka nie byli stawiani w roli faworyta pojedynku z Zagłębiem. Tym bardziej, iż w zespole z Sosnowca w dobrej formie jest Marek Piechowicz czy Grzegorz Mordzak, którzy w swojej karierze nie z jednego pieca chleb jedli.
[ad=rectangle]
- Cały zespół z Sosnowca był bardzo groźny. Widać, że równo u nich rozłożyły się punkty - tłumaczy dla naszego portalu Kamil Sulima. - Wiadomo jednak, iż głównym aktorem w Zagłębiu jest Grzegorz Mordzak. Ograniczenie jego dobrej gry dość mocno pomogło nam w zwycięstwie - dodaje kapitan SKK.

Drużyna z Siedlec w niedzielnym starciu niczym nie ustępowała wyżej notowanej ekipie z Sosnowca. Na dodatek przewaga SKK w zbiórkach była znacząca. - Zawsze jest tak, że gdy wygrywa się zbiórki to jest się blisko zwycięstwa. Wiadomo, że same zbiórki nie gwarantują wygranej, ale jest to bardzo ważny element. Pomogła nam też świetna dyspozycja Karola Dębskiego. Dominacja pod koszem okazała się kluczowa - mówi wychowanek Legii Warszawa.

Koszykarze z Mazowsza przed 25. kolejką zajmują trzynaste miejsce w lidze. Beniaminek w dalszym ciągu może myśleć o uzyskaniu przewagi parkietu przed decydującymi spotkaniami o utrzymanie. - Nie kalkulujemy. Naszym celem jest utrzymanie, przede wszystkim liczy się nasza dyspozycja, która w play-outach będzie kluczowa. Jeśli będziemy w dobrej formie to nasz cel powinien zostać zrealizowany - dodaje kapitan.

Najbliższym rywalem Siedleckiego Klubu Koszykówki będzie Spójnia Stargard, która niewątpliwie będzie faworytem sobotniego starcia na Pomorzu Zachodnim. - Na każdej pozycji są mocni. W pierwszej piątce mają zawodników kluczowych, którzy mogą przesądzić o losach spotkaniach - kończy Kamil Sulima.

Źródło artykułu: