Pierwsze triple-double w sezonie, Rockets i Grizzlies wciąż niepokonani

Chris Paul został autorem pierwszego triple-double w sezonie 2014/2015, a LAC ograli Utah Jazz. Nogi z gazu nie zdejmują Rockets i Grizzlies, którzy w poniedziałek wygrali już swoje czwarte spotkania.

Houston Rockets nie zwalniają tempa. Czy to będzie przełomowy rok dla organizacji z Teksasu? Podopieczni Kevina McHale'a jak na razie mogą pochwalić się nieskazitelnym bilansem czterech zwycięstw i najlepszym początkiem rozgrywek od 1996 roku. W poniedziałek ofiarami Rakiet stali się 76ers, których przed kolejną porażką nie uratowało nawet 20 punktów Tony'ego Wrotena.
[ad=rectangle]
Rockets grali swoją koszykówkę. Zwycięstwo przypieczętowali w czwartej kwarcie, w przeciągu niespełna trzech minut czterokrotnie trafiając zza łuku. Dobrą partię rozegrał James Harden, autor trzydziestu pięciu oczek, dziewięciu zbiórek i pięciu asyst. Nie zawiódł też Dwight Howard, który zebrał 14 piłek i miał 6 bloków.

Co ciekawe, sam Broda zaaplikował więcej celnych rzutów wolnych (17/18), niż cały zespół z Pensylwanii (16/23). - Byłbym zachwycony, gdybyśmy trafili więcej osobistych niż sam Harden - mówił po meczu trener 76ers, Brett Brown.

Kolejnymi rywalami liderów Rockets będą Miami Heat oraz San Antonio Spurs.

Świetny początek nowego sezonu zaliczają też Memphis Grizzlies. Niedźwiadki w poniedziałek poskromiły młody i pełen perspektyw zespół New Orleans Pelicans, a powyżej dziesięciu punktów skompletowali wszyscy gracze pierwszej piątki.

Przyjezdni z Luizjany mieli duży problem ze skutecznością, o czym doskonale świadczy aż 57 przestrzelonych prób z gry. - Rzucaliśmy okropnie. Nie mogliśmy oddać rzutu. Piłka po prostu nie chciała wpaść do kosza - mówił po meczu niezadowolony Anthony Davis. 21 oczek i 7 zbiórek uzbierał najlepszy po stronie gości Tyreke Evans.

Boston Celtics byli bliscy sprawienia sensacji, ale ostatecznie musieli uznać wyższość Dallas Mavericks. Podopieczni Ricka Carlisle'a w końcówce meczu wytrzymali napór oponentów, co zaowocowało trzecim triumfem w sezonie. Kluczową, skuteczną akcją na niespełna 28 sekund przed końcową syreną popisał się Monta Ellis, a w przekroju całego meczu nie do zatrzymania był duet Chandler Parsons - Dirk Nowitzki.

Celtom nie pomógł nawet wyczyn Avery'ego Bradleya. 23-latek, zdobywając 32 punkty zaliczył w poniedziałek swoje career-high. 35 oczek zgromadził Jeff Green, który umieścił w koszu 14 na 28 oddanych rzutów z pola. 15 asyst i 7 zbiórek miał z kolei Rajon Rondo.

Los Angeles Clippers szybko zrehabilitowali się za porażkę z Sacramento Kings. Zespół z Hollywood pokonał Utah Jazz, a pierwsze triple-double w sezonie 2014/2015 zaliczył Chris Paul. CP3 spędził na placu boju blisko 36 minut, a w tym czasie zapisał w swoim dorobku 13 punktów, 10 zbiórek i 12 asyst. - Wygraliśmy, to się liczy - powiedział po meczu główny dowodzący LAC.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Houston Rockets 93:104 (19:32, 35:23, 20:24, 19:25)
(Wroten 20, McDaniels 14, Davies 13 - Harden 35, Ariza 24, Canaan 13)

Brooklyn Nets - Oklahoma City Thunder 116:85 (32:19, 27:21, 26:22, 31:23)
(Lopez 18, Anderson 18, Williams 17 Johnson 13 - Jackson 23 Jones 16, Talfair 16, Ibaka 15)

Memphis Grizzlies - New Orleans Pelicans 93:81 (20:13, 20:20, 24:23, 29:25)
(Gasol 16, Randolph 15, Prince 14 - Evans 21, Davis 14, Gordon 11)

Dallas Mavericks - Boston Celtics 118:113 (40:19, 27:22, 24:38, 27:34)
(Parsons 29, Nowitzki 27, Ellis 14 - Green 35, Bradley 32, Sullinger 14)

Denver Nuggets - Sacramento Kings 105:110 (22:19, 24:32, 31:28, 28:31)
(Afflalo 16, McGee 16, Chandler 14 - Collison 21, Cousins 19, Gay 14, Landry 14)

Los Angeles Clippers - Utah Jazz 107:101 (26:20, 30:23, 17:27, 34:31)
(Griffin 31, Crawford 19, Paul 13 - Hayward 27, Kanter 17, Burks 16)

Komentarze (6)
avatar
jacek818181
23.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo 
avatar
Przemek M11
4.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z racji, że wracam do śledzenia NBA po dłuższej przerwie to za eksperta nie robię, ale Rakietom raczej będzie ciężko przy tak mocnym zachodzie.
Klucz to zapewne poprawienie obrony.
Trochę szalo
Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści