Jarosław Krysiewicz zostaje w Kutnie

Dotychczasowy opiekun Polfarmex Kutno - Jarosław Krysiewicz pozostanie w klubie na kolejny sezon. Na ogłoszenie nazwisk nowych zawodników beniaminka trzeba będzie jeszcze jednak poczekać.

Jarosław Krysiewicz stery w klubie z Kutna objął w 2011 roku. Pod jego wodzą zawodnicy Polfarmexu systematycznie robili krok do przodu. W myśl powiedzenia "do trzech razy sztuka", w trzecim sezonie pracy szkoleniowiec wywalczył upragniony awans do Tauron Basket Ligi. Przypomnijmy, iż ekipa z Kutna w finałowych spotkaniach nie dała żadnych szans WKK Wrocław, wygrywając pierwsze trzy spotkania.
[ad=rectangle]
Razem z Jarosławem Krysiewiczem w dalszym ciągu pracował będzie jego asystent - Wojciech Walich. Na chwilę obecną nie wiadomo, którzy zawodnicy będą reprezentować Polfarmex w przyszłym sezonie. Włodarze beniaminka w pierwszej kolejności rozmawiali z zawodnikami, którzy w poprzednim sezonie byli filarami zespołu.

Swoje spotkania zawodnicy z Kutna w dalszym ciągu rozgrywać będą w hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 9. Koszty remontu obiektu mają być pokryte przez miasto, które zapewniło beniaminkowi finansowe zabezpieczenie na trzy lata występów w Tauron Basket Lidze.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (10)
xTheLongest
7.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polecam ;)
http://www.probasket.net.pl/rozgrywki/i-liga-2013-2014/467-krzysztof-szablowski-dyrektorem-generalnym 
avatar
uncle
7.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
obawiam się , że będzie to trener na dwa miesiące ligi, stąd ta asekuracja Szabłowskim, pamiętacie jego kłopoty z rotacją i to jak "zgasił" w tym sezonie niektórych zawodników ?
na pierwszą lig
Czytaj całość
barakuda
6.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzec by można - podwójni debiutanci w TBL. Jarek miał różne opinie w trakcie trwania sezonów, w których jest w Kutnie ale w końcu zawsze realizował oczekiwania zarządu i cele, które mu wyznacza Czytaj całość
andrzej_wanda
6.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Jarek, zawsze w ciebie wierzyłem 
robot243010
6.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po awansie sportowym to był obowiązek klubu, aby dać szansę trenerowi. To może i dobrze, że mój Toruń nie awansował bo musiałbym dalej oglądać Sowińskiego ;)