Szczecinianki zajmują szóstą lokatę, co i tak należy traktować w kategoriach sukcesu. Raptem parę miesięcy wcześniej uzyskały awans do elity zatem obecność pośród najlepszych to dla nich swego rodzaju nagroda. Mimo kilku dużych atutów oraz doświadczenia swojego szkoleniowca, Krzysztofa Koziorowicza jednak trudno przypuszczać, że realnie zagrożą głównemu pretendentowi do złotego medalu.
Obie ekipy spotkały się ostatni raz na początku stycznia. Biała Gwiazda zwyciężyła bez większych problemów. Zaprezentowała dojrzalszą koszykówkę, podczas gdy gwiazdy z województwa Zachodniopomorskiego, m in. Naketia Swanier czy Rezina Teclemariam zbyt często uciekały się do indywidualnych akcji.
Krakowianki po pokonaniu UE Sopron są w doskonałych humorach, co powinno im pomóc. Wreszcie zagrały równo przez całe starcie, a przecież wielokrotnie miewały kłopoty z koncentracją.
Do zdrowia powróciła Agnieszka Szott-Hejmej. Reprezentantka kraju z tego powodu opuściła m in. pojedynek z Artego Bydgoszcz, lecz aktualnie normalnie trenuje.
Gospodynie posiadają też znacznie szerszy skład, dlatego ich taktyka wydaje się być wszechstronniejsza. Jeśli Wilki chcą w ogóle nawiązać wyrównaną walkę muszą przede wszystkim spróbować powstrzymać czołowe zawodniczki srebrnego medalisty BLK. W przeciwnym razie nawet ofensywne popisy mogą niewiele dać.
Wiślaczki są w bardziej komfortowej sytuacji niżej przed tygodniem kiedy non stop podróżowały. Od tygodnia przebywają we własnych domach i najbliższe dni również spędzą w Małopolsce, więc zmęczenie raczej nie będzie im przeszkadzać.
Początek meczu w sobotę o godzinie 15 30.