Rosa wykorzysta brak Zamojskiego? "To najlepszy gracz Stelmetu"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rosa Radom liczą po cichu na sprawienie niespodzianki w sobotnim spotkaniu w Zielonej Górze. Goście chcą wykorzystać fakt, że w Stelmecie zabraknie Przemysława Zamojskiego.

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego wygrali dwa ostatnie mecze ligowe i wrócili do walki o pierwszą "szóstkę" po sezonie zasadniczym. Radomianom cały czas jednak "odbija się" porażką z Polpharmą Starogard Gdański, którą teraz będą musieli gdzieś nadrobić. Pierwszą okazją do tego będzie właśnie spotkanie w Zielonej Górze.

- Trenerzy pokazali nam najmocniejsze i najsłabsze elementy w grze Stelmetu. Oczywiście tych słabych punktów nie ma za dużo, ale drużyna ze Słupska pokazała ostatnio, że można się im przeciwstawić grając mądrze i zdecydowanie - podkreśla Kamil Łączyński, rozgrywający Rosy Radom.

Gracze Wojciecha Kamińskiego chcą się przy okazji zrewanżować ekipie z Zielonej Góry za porażkę w pierwszej rundzie. Wówczas Stelmet wygrał bardzo wysoko w Radomiu, bo aż 87:57. - Kompletnie już o tym meczu nie pamiętamy. Każdy mecz to inna historia - zapewnia jednak playmaker Rosy.

W sobotnim spotkaniu nie wystąpi Przemysław Zamojski i w tym swoich szans upatrują goście z Radomia. - Jest to ich najlepszy strzelec, więc na pewno to duża strata dla Stelmetu. My jednak wiemy, że w drużynie z Zielonej Góry jest wielu wartościowych zawodników, którzy na pewno będą chcieli wykorzystać swoją szansę pod nieobecność Zamojskiego - podkreśla Łączyński.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: