Skrzydłowy mistrzów Polski w drodze na ławkę kulał, a na jego twarzy widoczny był grymas bólu. Po kilku minutach odpoczynku Christian Eyenga powrócił na parkiet, lecz obecność Kongijczyka nie pomogła Stelmetowi Zielona Góra w pokonaniu rosyjskiego Uniksu Kazań. 24-latek w całym spotkaniu zdobył 13 punktów, a dodatkowo zapisał przy swoim nazwisku pięć zbiórek i trzy asysty.
Jak poinformował zielonogórski klub za pośrednictwem portalu Twitter, koszykarz z przeszłością w lidze NBA ma lekko podkręcony staw skokowy. Kontuzja nie jest jednak groźna. Oznacza to, że Eyenga najprawdopodobniej wystąpi w kolejnym meczu Stelmetu - w niedzielę podopieczni Mihailo Uvalina podejmą Energę Czarnych Słupsk.